Nielegalni imigranci z Afryki i Azji trafią do Polski. Tak chce Unia
Chodzi o ponad trzy i pół tysiąca osób. Unia chce odciążyć kraje, w których zalew imigrantów jest największy.
Komisja Europejska chce, by Polska przyjęła prawie 3600 imigrantów. Bruksela przedstawiła najnowsze propozycje podziału uchodźców między unijne kraje. Chodzi o 40 tysięcy uciekinierów, którzy nielegalnie dostali się do Europy przepływając Morze Śródziemne. To ma odciążyć te kraje, które zmagają się z napływem imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu.
- Europejska strategia imigracyjna jest wyważonym pakietem, opartym na prostej zasadzie - chodzi o wyciągnięcie pomocnej dłoni w kierunku tych osób, które są w potrzebie. W naszych propozycjach mówimy o zagwarantowaniu solidarności, minimum solidarności wśród państw członkowskich - powiedział unijny komisarz do spraw migracji Dimitris Awramopulos.
Plan Komisji Europejskiej jest rozpisany na dwa lata. W tym czasie 40 tysięcy uchodźców będzie musiało znaleźć schronienie w krajach członkowskich, ale - jak się okazuje - nie we wszystkich. Bo w programie nie będą uczestniczyć Wielka Brytanii, Dania i Irlandia - pozwalają im na to zapisy traktatowe. Ponadto z programu wyłączone zostały Grecja, Włochy i Malta, które zmagają się już teraz z napływem uchodźców.
Z 40 tysięcy imigrantów, Polska będzie musiała przyjąć ponad dwa tysiące sześciuset uciekinierów. Dodatkowo Komisja Europejska zaproponowała, by do Polski trafiło także ponad 900 uchodźców przebywających w obozach poza Unią Europejską, na przykład przy granicy z Syrią.
We wtorek rząd poinformował, że jest gotowy przyjąć prawie tysiąc chrześcijan z Syrii. Teoretycznie Komisja powinna uwzględnić tę decyzję w swoim planie podziału imigrantów między unijne kraje. Bruksela, chce by uchodźcy byli rozmieszczani według kilku kryteriów. Pod uwagę ma być brana liczba ludności, zamożność kraju, bezrobocie, oraz liczba przyjętych już azylantów na milion mieszkańców.
To na razie są propozycje Komisji, które muszą być jeszcze przyjęte przez państwa członkowskie. A część z nich, w tym Polska, już zaprotestowała przeciwko obowiązkowemu podziałowi imigrantów. Padały argumenty, że takie decyzje unijne rządy nie powinny podejmować pod przymusem, ale na zasadzie dobrowolności.
Zobacz też: Unijny pakt klimatyczny nie przeszkodzi w ratowaniu polskiego górnictwa