Niemieccy pracodawcy zadowoleni z imigrantów
Średni niemiecki biznes chwali sobie zatrudnianie imigrantów. Wynika to z ankiety przeprowadzonej wśród szefów 93 firm.
16.06.2019 10:28
Spośród 93 uczestników ankiety, 69 firm zatrudnia aktualnie imigrantów. Prawie wszyscy pytani mieli dobre lub bardzo dobre doświadczenia z imigrantami. Jedynie sześć firm wypowiedziało się negatywnie.
Słaby niemiecki największą bolączką
Prawie połowa ankietowanych za największy problem uważa słabą znajomość niemieckiego wśród uchodźców. Ich niedostateczne kwalifikacje to trudność dla ośmiu pracodawców. Co szósty z pytanych widzi niejasności w niemieckich przepisach. Przedstawiciele biznesu domagają się kursów językowych i większej stabilności przepisów dla firm zatrudniających imigrantów.
Wyniki ankiety przeprowadzonej przez niemiecką filię biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców, opublikował tygodnik "Der Spiegel".
30 procent imigrantów pracuje
Detlef Scheele, prezes zarządu Federalnej Agencji Pracy (BA) poinformował, że integracja uchodźców na rynku pracy funkcjonuje dobrze. – Naszym celem było integrowanie każdego roku około dziesięciu procent imigrantów, którzy przyjechali w latach 2015-2017. Przekroczyliśmy ten cel – powiedział Scheele dziennikowi „Augsburger Allgemeine”.
Czytaj także: Płatne foliówki nie tylko przy kasie
Teraz pracę, od której odprowadzane są świadczenia socjalne, wykonuje 304 tys. uchodźców, a 71 tys. jest zatrudnionych w niewielkim wymiarze czasu. Szef BA podkreśla, że oznacza to integrację 30 procent imigrantów na niemieckim rynku pracy. Oprócz tego 28 tys. imigrantów przechodzi kształcenie.
Trudniejsza integracja kobiet
456 tys. imigrantów poszukuje pracy, a liczba zameldowanych jako bezrobotni wynosi 196 tys. – To, co się nie udaje, to integracja kobiet – poinformował Scheele. Dodał, że integracja uchodźców nie odbyła się kosztem tych osób, które już wcześniej były zarejestrowane w urzędach jako bezrobotne.
Czytaj też: Polacy i Ukraińcy: które mleko lepiej smakuje?
Nie są mu znane sytuacje, w których dzieci nie dostałyby miejsca w przedszkolu z powodu uchodźców. W Niemczech panuje powszechny brak mieszkań, ale uchodźcy go nie powiększają. Nie zajmują mieszkań, bo nie byliby w stanie za nie płacić – mówi Scheele.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl