Niezdecydowany popyt
Niewątpliwie ważnym wydarzeniem przedpołudniowej fazy wczorajszego handlu był odczyt niemieckiego indeksu ZEW. Warto podkreślić, że przed publikacją odczytu kontrakty konsolidowały się w stosunkowo wąskim przedziale cenowym, w rejonie strefy wsparcia Fibonacciego: 2346 – 2349 pkt.
15.02.2012 08:27
Niewątpliwie ważnym wydarzeniem przedpołudniowej fazy wczorajszego handlu był odczyt niemieckiego indeksu ZEW. Warto podkreślić, że przed publikacją odczytu kontrakty konsolidowały się w stosunkowo wąskim przedziale cenowym, w rejonie strefy wsparcia Fibonacciego: 2346 – 2349 pkt.
Gdy okazało się, że indeks znacząco przewyższa wartość prognozowaną, w Eurolandzie rynki ruszyły z ogromnym impetem na północ. W przypadku FW20H12 doszło do przełamania respektowanej ostatnio strefy oporu: 2362 – 2365 pkt. Co więcej, kontrakty naruszyły również intradayową barierę podażową: 2369 – 2371 pkt., gdzie koncentrowały się projekcje niewielkiej formacji ABCD.
Co istotne, był to układ symetryczny, po zanegowaniu którego często dochodzi do jeszcze silniejszego wzrostu presji popytowej (co automatycznie znajduje swoje odzwierciedlenie w postaci wzrostu dynamiki wcześniej wykreowanej już inicjatywy).
Wczoraj jednak ten schemat nie do końca znalazł swoje potwierdzenie w rzeczywistości. Po naruszeniu strefy: 2369 – 2371 pkt. kontrakty weszły bowiem w fazę ruchu bocznego, co już mogło wzbudzać pewien niepokój. Dodatkowo, w miarę upływu czasu, podaż zaczęła wykazywać się coraz większą aktywnością, w efekcie czego na wykresie doszło ostatecznie do ukształtowania się silnego impulsu podażowego.
Kontrakty powróciły zatem w okolice obszaru cenowego: 2346 – 2349 pkt., z którego wcześniej nastąpiło silne i dość spektakularne wybicie. Trzeba zatem przyznać, że sesja miała wczoraj różne oblicza, a przedpołudniowy atak popytu okazał się jedynie spontaniczną reakcją popytu na zdecydowanie lepszy od prognoz odczyt indeksu ZEW.
Końcówka wtorkowego handlu przebiegła pod znakiem ruchu bocznego. Ewidentnie był jednak respektowany zakres wsparcia Fibonacciego: 2346 – 2349 pkt., gdyż pomimo psychologicznej przewagi podaży w popołudniowej fazie handlu (zanegowanie całego impulsu popytowego) niedźwiedziom nie udało się doprowadzić do wyłamania. Ostatecznie zamknięcie kontraktów wypadło na poziomie 2346 pkt. (dolne ograniczenie strefy). Stanowiło to półprocentowy spadek wartości FW20H12 w relacji do poniedziałkowej ceny odniesienia. Trzeba zatem przyznać, że obóz byków poniósł wczoraj porażkę. Przedpołudniowy impuls popytowy (choć co ciekawe przy wzrastającym wolumenie obrotu na rynku kasowym) okazał się bardzo nietrwałym zjawiskiem. Jedynym pocieszeniem pozostaje to, że w następstwie wzrostu presji podażowej nie doszło do zanegowania znanego nam już węzła cenowego: 2346 – 2349 pkt.
Interesujący w tym kontekście powinien okazać się również przebieg dzisiejszej sesji. Nastroje na rynkach światowych nadal są bowiem bardzo korzystne, a dodatkowo pojawiało się kilka ważnych (nowych) elementów: greckie partie polityczne zamierzają zaakceptować program reform gospodarczych przyjętych przez rząd i przekazanie przez chińskiego szefa banku centralnego informacji (potwierdzającej wcześniejsze stanowisko premiera) o potrzebie i chęci stymulowania strefy euro przez Chiny (inwestycje w dług strefy euro). Te informacje wywołały euforię na rynkach. Gdy przygotowuję opracowanie stosunkowo silnie zwyżkują kontrakty na US Futures, umacnia się także eurodolar.
W porannej fazie handlu kontrakty na WIG20 oddalą się zatem od przetestowanej wczoraj zapory popytowej: 2346 – 2349 pkt. Warto jednak w tym kontekście nadmienić, że jeśli po raz kolejny entuzjazm byków szybko dzisiaj wyparuje, według mnie na wykresie ukształtuje się ostatecznie korekcyjny układ trzyfalowy (w takim przypadku strefa: 2346 – 2349 pkt. zostałaby przełamana). Wczorajsza sesja pokazała bowiem, że popyt jest w tej chwili bardzo płochliwy i tym samym działania inicjowane przez kupujących nie wykazują się aż tak dużą determinacją. Z punktu widzenia techniki można przyjąć, że dopiero w przypadku zanegowania wyeksponowanej na wykresie zapory podażowej: 2390 – 2393 pkt. kontrakty powróciłyby prawdopodobnie na ścieżkę swojego macierzystego trendu. W swoim pierwszym opracowaniu online przedstawię również intradayową zaporę podażową, po sforsowaniu której zwiększy się w moim odczuciu prawdopodobieństwo przetestowania przez FW20H12 strefy oporu: 2390 – 2393 pkt.
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny