NIK: raport w sprawie stoczni za miesiąc
Rzecznik NIK Paweł Biedziak zapowiedział, że raport w sprawie pomocy publicznej dla polskich stoczni zostanie przedstawiony Sejmowi w drugiej połowie czerwca. Dokument nie jest jeszcze gotowy, ale jego fragment wykorzystał wczoraj wiceszef "Solidarności" w Stoczni Gdańskiej Karol Guzikiewicz, aby wytknąć premierowi kłamstwo.
19.05.2009 | aktual.: 19.05.2009 17:13
Paweł Biedziak powiedział, że gotowy raport będzie sumą dowodów i i interpretacji tych dowodów zebranych w różnych kontrolach, które dotyczyły prywatyzacji przemysłu stoczniowego. Kontrolerzy byli w stoczniach, ministerstwach i różnych instytucjach zaangażowanych w proces prywatyzacyjny. Rzecznik NIK podkreślił, że kontrola na wszystkich etapach jest jawna dla stoczni, dlatego nie należy się dziwić, że stoczniowcy weszli w posiadanie fragmentów tego dokumentu. Podkreślił jednak, że na pełną ocenę faktów należy poczekać do publikacji całości raportu.
Szef "Solidarności" w Stoczni Gdańskiej zażądał powołania sejmowej komisji śledczej, która miałaby zbadać proces prywatyzacji zakładu. Według premiera, pomoc publiczna wyniosła okolo 700 milionów złotych, według Guzikiewicza co najmniej dziesięć razy mniej. Paweł Biedziak powiedział, że poszczególnych kwot nikt nie kwestionuje, jednak - jego zdaniem - spór nie dotyczy liczb tylko definicji.