Niższe stawki wzmocniły giełdy

Pierwsza listopadowa sesja upłynęła pod hasłem kolejnego spadku stawek na rynku pieniężnym i trudno nie odnieść wrażenia, że klincz pożyczkowy powoli zdaje się stawać historią.

03.11.2008 18:44

3 miesięczny Euribor poszedł dziś w dół 18 raz z rzędu, tym razem o 3 pkt bazowe do poziomu 4,74 proc., najniższego od 1 kwietnia, a 3 miesięczny Libor dla USD zniżkował o 17 pkt bazowych do poziomu 2,86 proc., najniższego od 15 września. O 27 pkt bazowych, do 3,08 proc. spadł także 3 miesięczny Hibor, czyli stawka dla dolara hongkońskiego. Rynek pieniężny cały czas reaguje pozytywnie nie tylko na wcześniejsze działania banków centralnych i rządów zarówno w USA (Plan Paulsona), jak i w Europie (tu działania poszczególnych krajów) oraz Azji, ale też na zeszłotygodniowe: obniżki stóp procentowych w USA, Chinach, Tajwanie, Hong Kongu, Japonii, Norwegii oraz wpompowanie przez Fed łącznie 120 mld USD do Meksyku, Brazylii, Południowej Korei oraz Singapuru. Podobnie rzecz się ma z weekendowym (1 listopada) poluzowaniem polityki monetarnej przez bank centralny Indii (po raz drugi na przestrzeni dwóch tygodni) oraz z decyzjami spodziewanymi. Jutro Bank Australii według prognoz ma „obciąć” stopy o 50 pkt bazowych do
5,5 proc., a w czwartek na analogiczny ruch mają się według analityków zdecydować Europejski Bank Centralny – minus 50 pkt bazowych do 3,25 proc. oraz Bank Anglii.

W pierwszej części dzisiejszego handlu fakt spadku stawek na rynku międzybankowym zdołał wyraźnie wesprzeć rynki giełdowe w regionie Azji i Pacyfiku, gdzie indeks MSCI Asia Pacific, po wyłączeniu świętującej dziś Japonii (Dzień Kultury) wzrósł ponad 5 proc. Na Dalekim Wschodzie pozytywnie odebrano też zapowiedź Korei Południowej o tym, że wpompuje w przyszłym roku w swoją gospodarkę dodatkowo prawie 11 miliardów dolarów. Niestety w kolejnych godzinach handlu ten pozytywny czynnik zeszedł nieco na bok, a w centrum uwagi inwestorów znalazły się słabe doniesienia z gospodarki. Odczyty indeksów obrazujących kondycję sektora produkcyjnego za październik były gorsze od spodziewanych zarówno na Starym Kontynencie (indeks PMI), jak i w USA (indeks ISM spadł do poziomu 38,9 najniższego od września 1982 r.), a dodatkowo Komisja Europejska obniżyła prognozy wzrostu dla Eurolandu na ten rok do 1,2 proc. z 1,3 proc. i zaprognozowała, że w przyszłym roku będzie to tylko +0,1 proc. Suma summarum przewagę na rynku zdołały
jednak utrzymać byki, paneuropejski indeks DJ Stoxx 600 zakończył handel na 0,59 proc. plusie, a o godz. 18:24 amerykański indeks S&P500 rósł o 0,16 proc.

Na warszawskim parkiecie w poniedziałek najszerszy wskaźnik, czyli WIG zyskał na wartości 0,21 proc. Do góry odpowiednio o 0,99 proc. i 1,52 proc. poszły też średnie i małe spółki. Na minusie, dokładnie 0,4 proc., dzień zakończył za to indeks WIG20, spadając do poziomu 1818,45 pkt. Wśród największych i najbardziej płynnych spółek liderami lekkiej przeceny były: BZWBK i KGHM.

Marek Nienałtowski
główny analityk rynków finansowych
Goldenegg - Niezależni Doradcy Finansowi

| Raport ten przygotowany został tylko i wyłącznie w celach informacyjnych, a jego treść jest jedynie wyrazem osobistych poglądów autora, nie stanowiąc tym samym żadnej „rekomendacji” do podejmowania jakichkolwiek decyzji inwestycyjnych przez jego czytelnika. Zgodnie z powyższym zarówno Goldenegg – Niezależni Doradcy Finansowi Sp. z o.o., jak i autor raportu nie ponoszą odpowiedzialności za działania będące skutkiem lektury tego opracowania. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)