Nord Stream 2 ponownie na językach. Morawiecki: projekt rozsadza politykę unii od wewnątrz
Zdaniem Mateusza Morawieckiego Nord Stream kosztował Europę zbyt dużo, a stawka, czyli unijne bezpieczeństwo, wiarygodność i niezależność, z roku na rok rośnie - stwierdził na łamach artykułu opublikowanego na stronie internetowej niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" polski premier.
Nord Stream 2. W Niemczech trwa dyskusja o wycofaniu się z inwestycji
W opinii Morawieckiego Nord Stream 2 uzależnia Europę od dostaw rosyjskiego gazu, "zapewniając zastrzyk finansowy rosyjskim oligarchom". Jak podkreśla, największe niebezpieczeństwo wiąże się z faktem, że pod przykrywką współpracy gospodarczej Rosja zyskuje wpływ na zachowanie jednego z najważniejszych partnerów gospodarczych i politycznych UE i NATO – na Niemcy.
- Budowa gazociągu Nord Stream 2 "rozsadza unijną politykę energetyczną od wewnątrz - dodał.
Jeszcze przed paroma dniami Deutsche Welle informowało, że Niemieccy politycy naciskają na Rosję w sprawie otrucia rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Jednym ze scenariuszy było wstrzymanie prac nad Nord Stream 2. Sytuacja wokół inwestycji zdaje się zagęszczać z każdym dniem.
Białoruś. "Rosja chce armeńskiego scenariusza"
Przypomnijmy, że w reakcji na zamach na Aleksieja Nawalnego w Niemczech po raz kolejny rozpętała się burzliwa dyskusja wokół przerwania lub wycofania się z budowy gazociągu Nord Stream 2. Czy taki scenariusz jest w ogóle możliwy?
Nord Stream 2 ponownie na językach. Morawiecki: projekt rozsadza politykę unii od wewnątrz
Mateusz Morawiecki jest kolejnym politykiem, który budowę gazociągu Nord Stream 2 zestawia z suwerennością Białorusi. Premier podkreślił, że jeżeli Niemcy nie zdecydują się na kontynuację inwestycji, to będzie sygnał dla Rosji, że Europa pozostanie solidarna z białoruskimi obywatelami.
Premier polskiego rządu podkreślił, że kwestia suwerenności Białorusi jest obecnie nie zwykle paląca. W jego ocenie Aleksandr Łukaszenka będzie gotów ją poświęcić na rzecz Rosji, jeżeli poczuje, że rzeczywiście traci władzę.
