Notowania surowców wciąż znajdują się pod dużą presją podaży
Warszawa, 27.08.2015 (ISBnews/ Superfund TFI) - O ile nastroje inwestorów na rynkach akcji lekko poprawiły się po "czarnym poniedziałku", to notowania surowców wciąż znajdują się pod dużą presją podaży. Wczoraj wzrosły ceny soku pomarańczowego, a także delikatnie zwyżkowały notowania ropy Brent, platyny oraz kawy, ale mimo wszystko na rynkach towarów dominowała czerwień.
27.08.2015 10:18
Liderem spadków okazało się srebro, które zostało przecenione w środę aż o 4%. Mniejsze zniżki obserwowaliśmy na rynku złota (-1,4%) oraz palladu (-0,7%). Tym samym, notowania metali szlachetnych kontynuowały zniżkę trwającą już kilka dni.
Jedną z najważniejszych przyczyn ostatnich ruchów cenowych na wykresach tych kruszców jest sytuacja na rynkach walutowych. Jeszcze parę dni temu obserwowaliśmy na nim znaczący spadek wartości amerykańskiego dolara, co ściśle wiązało się z działaniami Rezerwy Federalnej - lub, ujmując to precyzyjniej - z brakiem działania. W opublikowanych w minioną środę minutes z posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku, Fed zaznaczył bowiem, że nie widzi obecnie warunków do zacieśniania polityki monetarnej w USA. To oznacza, że wrześniowy termin podwyżki praktycznie jest wykluczony, a co do grudniowego pojawiają się duże wątpliwości. W takiej sytuacji dolar został znacząco przeceniony, a cena złota poszybowała w górę, ciągnąc za sobą pozostałe szlachetne kruszce.
Jednak po dotarciu do ważnych poziomów technicznego oporu, zwyżka cen złota oraz srebra się zatrzymała. Notowaniom złota nie udało się trwale przekroczyć bariery 1160 USD za uncję, a byki na wykresie srebra po raz kolejny uległy sile oporu w okolicach 15,50 USD za uncję. Dodatkowo, nastąpiło wzrostowe odreagowanie amerykańskiego dolara, co również negatywnie wpływało na ceny kruszców.
Spadek notowań złota i srebra jest zresztą uzasadniony także fundamentalnie. Popyt na sztabki i monety wciąż jest przytłumiony, a aktywa funduszy ETF utrzymują się na relatywnie niskim poziomie. Te dane świadczą o tym, że globalni inwestorzy wciąż nie wierzą w metale szlachetne, a obecne ich ceny nie wydają im się atrakcyjne. Kontynuacja spadków cen jest więc prawdopodobna.
Paweł Grubiak - doradca inwestycyjny Superfund TFI
(ISBnews/ Superfund TFI)