Nowak: ustawa dot. płatności dla podwykonawców - bardzo potrzebna

Projekt ustawy zabezpieczającej interesy podwykonawców pracujących przy kontraktach na roboty budowlane realizowane w ramach udzielanych przez GDDKiA zamówień publicznych jest bardzo potrzebny - uważa minister transportu Sławomir Nowak. Jak podkreślił, zależy mu na tej ustawie.

Nowak: ustawa dot. płatności dla podwykonawców - bardzo potrzebna
Źródło zdjęć: © MTBiGM | MTBiGM

08.06.2012 | aktual.: 08.06.2012 13:15

- Będę walczył o ten projekt ustawy, bo uważam, że on jest bardzo potrzebny - powiedział Nowak w piątek w radiowej Trójce. Jego zdaniem na niektórych budowach w Polsce mamy do czynienia z nierzetelnością i nieuczciwością. - Trzeba z tym walczyć - podkreślił.

Pod koniec maja rząd przyjął projekt ustawy, która ma zabezpieczyć interesy podwykonawców pracujących przy kontraktach na roboty budowlane realizowane w ramach udzielanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) zamówień publicznych. Chodzi szczególnie o firmy, które nie otrzymały zapłaty za swoją pracę.

We wtorek "Dziennik Gazeta Prawna" napisał, że przyjęty przez rząd projekt może być uznany przez Komisję Europejską za pomoc publiczną. Cytowani przez gazetę eksperci ostrzegali, że w takim wypadku pieniądze trzeba będzie oddać.

- Uważam i moi prawnicy uważają (...) że nie ma ryzyka pomocy publicznej, ale oczywiście trzeba rozwiać wszystkie wątpliwości. Jeszcze w toku prac parlamentarnych będziemy doprecyzowywali tak przepisy, żeby Unia nie miała wątpliwości i żebyśmy nie mieli w przyszłości kłopotów z tym związanych - zapewnił Nowak. Przyznał jednak, że między prawnikami jest w tej sprawie spór.

- To nie jest pomoc prywatnym przedsiębiorcom, tylko zapłata zastępcza za prawdziwą i wykonaną pracę, którą my potwierdzimy. Wówczas będziemy mieli roszczenie do tego nierzetelnego wykonawcy do sądu, tzn. zapłacimy podwykonawcom, a potem pójdziemy z tą sprawą do sądu, czyli bierzemy jako państwo na siebie ciężar wyegzekwowania tych przyszłych pieniędzy - wyjaśnił.

- Tym ludziom te pieniądze się należą - podkreślił.

Zgodnie z projektem, nowe regulacje mają objąć wszczęte przez GDDKiA postępowania o udzielenie zamówienia publicznego oraz już udzielone zamówienia publiczne na roboty budowlane. Ustawa ma dotyczyć m.in. umów na roboty budowlane, dostawy materiałów i usługi.

Zmiana przepisów ma rozwiązać problemy podwykonawców firm budujących w Polsce autostrady, którzy wielokrotnie i bezskutecznie domagali się od wykonawców zapłaty za wykonane prace. Największy problem mają te firmy, których wykonawca nie zgłosił do GDDKiA - często nie są one w stanie udowodnić Dyrekcji, że wykonały dane prace, a od wykonawcy nie mogą odzyskać pieniędzy, bo firma na przykład zbankrutowała. Tak jest np. w przypadku DSS, który budował jeden z odcinków A2 między Strykowem a Konotopą.

Nowe regulacje mają zapewnić podwykonawcom, których prace zostały wykonane i odebrane, możliwość uzyskania należności nawet wtedy, gdy wykonawca zostanie postawiony w stan upadłości. Ustanowiono wyłączenie z masy upadłości zabezpieczenia należytego wykonania umowy, jeżeli zostało wniesione w pieniądzu, tak aby można je było przeznaczyć na uregulowanie zaległych należności wobec podwykonawców.

Minister transportu szacował niedawno, że pieniądze dla podwykonawców firm budujących drogi mogą zostać uruchomione w ciągu 2 miesięcy - właśnie tyle czasu - w jego opinii - potrzeba na uchwalenie ustawy. Poszkodowani podwykonawcy zapowiedzieli, że do czasu zmiany przepisów wstrzymają się z protestami i blokadami dróg.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)