Nowe możliwości pracy za granicą
Poszerzają się możliwości legalnej pracy w krajach Unii Europejskiej. Polacy mogą bez przeszkód podejmować pracę w Luksemburgu, a polscy inżynierowie - w Niemczech.
02.11.2007 | aktual.: 05.11.2007 11:01
1 listopada poszerzają się możliwości legalnej pracy w krajach Unii Europejskiej. Polacy mogą bez przeszkód podejmować pracę w Luksemburgu, a polscy inżynierowie - w Niemczech.
Na ciekawe propozycje w Luksemburgu mogą liczyć przede wszystkim: analitycy finansowi i biznesowi, konsultanci biznesowi, księgowi, kontrolerzy finansowi, specjaliści IT oraz SAP (wdrażanie systemów informatycznych).By podjąć pracę w Luksemburgu trzeba wykazać się znajomością języka angielskiego i francuskiego.
Luksemburg otworzył swój rynek pracy dla pracowników z krajów Europy środkowo-wschodniej, które wstąpiły do UE w 2004 roku. Restrykcjami do tej pory nie byli objęci obywatele Malty i Cypru. Otwarcie nie dotyczy natomiast obywateli Rumunii i Bułgarii, które w Unii są od stycznia 2007 roku.
Niemiecki rynek pracy jest otwarty bez żadnych ograniczeń dla polskich inżynierów o specjalnościach: budowa maszyn, budowa pojazdów i elektrotechnika. Polscy specjaliści z tych dziedzin, którzy dotychczas mogli podejmować pracę tylko wtedy, gdy na dane miejsce nie było niemieckich kandydatów, od początku listopada traktowani będą całkowicie "równoprawnie" z Niemcami.
Łatwiej w znalezieniu pracy w Niemczech będą mieli także zagraniczni absolwenci niemieckich uczelni. Po zrobieniu dyplomu będą oni mieli rok na poszukiwanie pracy, a w przypadku znalezienia płatnego zajęcia otrzymają zezwolenie na pracę na okres trzech lat. Ich także nie będzie obowiązywała zasada, zgodnie z którą obcokrajowiec może podjąć pracę tylko wtedy, jeżeli nie ubiega się o nią żaden obywatel RFN.
Co się stało, że nieustępliwi do tej pory Niemcy zmienili zdanie? Powodem nieoczekiwanej liberalizacji przepisów jest brak fachowców w niektórych branżach, co hamuje rozwój niemieckiej gospodarki. Z badań instytutów naukowych wynika, że niemiecka gospodarka traci z powodu niemożności obsadzenia wolnych stanowisk około 1 proc. produktu krajowego brutto, czyli rocznie 20 mld euro.
Decyzja rządu oznacza zerwanie z dotychczasową polityką blokady rynku pracy. Władze w Berlinie przedłużyły w ubiegłym roku zakaz podejmowania pracy przez obywateli krajów Europy Środkowej i Wschodniej do maja 2009 roku. Sprawą otwartą jest dostęp pracowników z tych krajów po tym terminie. Niemieckie władze mogą przedłużyć blokadę o kolejne dwa lata, do 2011 roku.
Tymczasem polskie Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przedstawiło kilka tygodni temu założenia rządowego programu "Powrót", który ma zachęcić polskich emigrantów do do powrotu do kraju. Resort zamierza utworzyć stanowiska dla swoich przedstawicieli w ambasadach ośmiu państw europejskich, którzy będą pomagać pracującym tam Polakom w uzyskaniu zatrudnienia w Polsce. Z danych ministerstwa wynika, że w roku 2007 w krajach UE pracowało 1,2 mln Polaków - najwięcej w Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Strona internetowa ministerialnego programu dostępna jest pod adresem www.powroty.gov.pl. oraz adresami www.powroty.gov.pl oraz www.migracje.gov.pl.