Nowe szczyty głównych indeksów w 2009 roku

Można było się spodziewać takiego ruchu, wywołanego chęcią realizacji zysków w obliczu bardzo wysokich poniedziałkowych wzrostów, oraz neutralnej sesji w USA. Po pół godzinie handlu indeks dwudziestu największych spółek zniżkował ponad jeden procent i wtedy popyt pokazał jak dużą siłą ostatnio dysponuje. Jeszcze przed południem osiągnięte zostały około jednoprocentowe plusy, a następnie rynek wszedł w fazę konsolidacji. Podobnie zachowywały się zresztą największe indeksy zachodnioeuropejskie. Wobec braku publikacji ważnych danych makro, jedynymi informacjami, które mogły ukierunkować graczy, były raporty kwartalne amerykańskich spółek. Lepsze od prognoz wyniki pokazały m.in. Caterpillar, Coca Cola oraz Merck i po 14:00 wzrosty powróciły na GPW. Na krótko po otwarciu giełd w USA WIG20 zanotował najwyższy kurs w tym roku, czyli 2043 pkt. Otarcie się o ważne opory plus słabszy od oczekiwań początek notowań za oceanem, sprawiły że doszło do gwałtownych ruchów na warszawskim parkiecie. Najpierw podaż sprowadziła
kurs indeksu o ponad 25 pkt w dół, a potem na zamknięciu straty zostały w dużej mierze odrobione i WIG20 zamykał się 2032 pkt, tj +1,7%, przy obrocie 1,17 mld PLN.

Drugi dzień z rzędu w tym tygodniu posiadacze akcji mają podstawy do zadowolenia. Sesja, może nie z tak monumentalnym wzrostem jak w poniedziałek, ale również zakończyła się na ponad procentowych plusach dla obu głównych indeksów. Szeroki rynek wyznaczył nowe szczyty na poziomie 33 387 pkt przy obrocie na końcu sesji 1,4 mld zł. Zakres wczorajszych notowań obrazuje na wykresie dziennym biała świeca o niewielkim korpusie i obustronnych cieniach. Indeks WIG sukcesywnie zbliża się do dolnych ograniczeń średnioterminowego kanału wzrostowego, który opuścił z kretesem w czerwcu. Dolna linia wspomnianego kanału będzie pierwszą barierą do pokonania dla strony popytowej, a jej aktualne wartości oscylują w granicach 34 000 – 34 050 pkt. Powrót w obręb kanału zapewni kupującym szansę na wzrosty w dłuższym terminie nawet w okolice 39 000 pkt. Możliwość tego rodzaju scenariusza potwierdzają wskaźniki analizy technicznej. Poza szybkimi oscylatorami, które od kilku sesji wzrastają, na uwagę zasługuje ADX. Jego wartość
przekroczyła 20 pkt, co oznacza tworzenie się nowego trendu z dominacją siły popytu. W trakcie dzisiejszych notowań, prawdopodobnym scenariuszem wydaje się test najbliższego oporu, a zatem kontynuacja zwyżki przynajmniej w początkowej fazie sesji. Od jego powodzenia będzie zależeć nastrój inwestorów na resztę tygodnia.

BM Banku BPH