Nowy szef banku centralnego nie pomoże

W tym tygodniu prezydent mianował nowego szefa banku centralnego Republiki Południowej Afryki. Niezależnie od pozytywnego odbioru przez rynki przewodniczącego władz monetarnych stare problemy RPA nie znikną, a lokalna waluta po chwilowym uspokojeniu będzie kontynuować deprecjację.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL / internet

Niespełna półtora roku temu na łamach „WP” pisałem o poważnych zaburzeniach gospodarczych Republiki Południowej Afryki (Rand południowoafrykański - waluta przed którą stoją poważne wyzwania)
. Wysokie bezrobocie oraz inflacja, a także oscylujący w granicach 6% deficyt na rachunku obrotów bieżących miał spowodować, że rand będzie pod presją sprzedających.

Ten scenariusz się niestety zrealizował. W pierwszej połowie 2013 roku para USD/ZAR poruszała się wyraźnie poniżej poziomu 9.50, a w tym miesiącu testowaliśmy okolice 11.50. Dwudziestoprocentowa deprecjacja ZAR to zdecydowanie więcej niż wynikałoby w różnicy pomiędzy poziomem inflacji USA/RPA. Musiały zatem zaistnieć też inne czynniki, które tak silnie przeceniły lokalną walutę.

Katalizatorów wyprzedaży randa było rzeczywiście przynajmniej klika. Pierwszy z nich to znaczne przeceny na rynku surowców (RPA jest największym producentem platyny i znaczącym eksporterem złota). Mniejsze wpływy ze sprzedaży kruszców przerodziły się w pogłębienie zarówno deficytu budżetowego jak i rachunku obrotów bieżących.

Negatywnie na postrzeganie kraju oraz sytuację finansów publicznych wpłynęły również strajki robotników w kopalniach platyny. Domagający się wyższych plac pracownicy sektora wydobywczego przez przez pierwsze pół roku właściwie nie pracowali, Przełożyło się to między innymi na ujemne odczyty produkcji przemysłowej w kwietniu oraz maju mimo iż na początku roku mieliśmy dodatnie publikacje w granicach 2-3 % r/r.

Na początku roku najbardziej niestabilne rynku wschodzące zostały także przecenione przez inwestorów portfelowych. Perspektywa zacieśnienia polityki monetarnej w USA oraz „dostrzeżenie” przez globalny kapitał państw z wysokim podwójnym deficytem (na rachunku obrotów bieżących oraz budżetowym) spowodowały paniczną wyprzedaż takich walut jak lira turecka czy rand.

Uspokojenie się sytuacji w pierwszych miesiącach roku było tylko krótkotrwałą przerwą i RPA, które boryka się z największą liczba problemów, ponownie zostało „namierzone” przez krótkoterminowych kapitał, czego skutkiem było zbliżenie się do rekordów wszech czasów na parze dolar-rand.

Ten tydzień jednak jest relatywnie spokojny dla ZARa ze względu na nominację nowego prezesa banku centralnego. Lesetja Kganyago zastąpi Gill Marcus za kadencji, podczas której lokalna waluta straciła około połowę wartości. Kganyago był wcześniej członkiem władz monetarnych oraz sekretarzem skarbu i jest znany rynkom finansowym jak przedstawiciel bardziej jastrzębiego podejścia do polityki pieniężnej. Skutkiem tego było wzmocnienie się randa o około 1% tuż po ogłoszeniu nominacji.

Niestety, nawet najlepszy szef banku centralnego nie będzie w stanie poradzić sobie z ogromnymi problemami społecznym tego afrykańskiego kraju. Utrzymujące się na poziomie 25% bezrobocie, wysoka inflacja, brak jakiegokolwiek sensownego planu dywersyfikacji gospodarczej (koncepcji uniezależnienia się od dochodów z surowców), nieodpowiednia polityka socjalna (wielu osobom bardziej opłaca się pozostawać za zasiłku niż pracować) czy gigantyczne dysproporcje w zarobkach i wykształceniu różnych grup społecznych powodują, że kraj będzie pogrążał się między marazmem a recesją.

Z dużym prawdopodobieństwem nadal na wartości będzie tracić także rand. Presja na ZAR będzie w sposób stały pochodzić od wysokiej inflacji (nawet biorąc pod uwagę perspektywę bardziej restrykcyjnej polityki monetarnej) i wyraźnego, przekraczającego 5% PKB deficytu na rachunku obrotów bieżących i finansów publicznych. Okresowo wyprzedaż powinna przyśpieszać w momentach zmniejszenia się globalnego apetytu na ryzyko. Ogólnie w stosunku do koszyka głównych walut handlowych RPA, rand w ciągu najbliższych 12 miesięcy powinien stracić około 10%.

Marcin Lipka, analityk Cinkciarz.pl

Źródło artykułu: cinkciarz.pl
Wybrane dla Ciebie
105 mln zł kary dla właściciela Biedronki. Poszło o promocje
105 mln zł kary dla właściciela Biedronki. Poszło o promocje
Sprzedaż spadła nawet o 75 proc. Deweloperzy robią duże promocje
Sprzedaż spadła nawet o 75 proc. Deweloperzy robią duże promocje
Polki skarżą się na niemiecki sklep. UOKiK bada sprawę
Polki skarżą się na niemiecki sklep. UOKiK bada sprawę
Chcą zmian w waloryzacji. Emerytury skoczą w górę
Chcą zmian w waloryzacji. Emerytury skoczą w górę
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Zmiany przed igrzyskami. Zimowy raj wprowadza obowiązkowe kaski
Zmiany przed igrzyskami. Zimowy raj wprowadza obowiązkowe kaski
Zmiany w PSZOK-u. Od 1 grudnia nie oddamy tych odpadów
Zmiany w PSZOK-u. Od 1 grudnia nie oddamy tych odpadów
Kiedyś główny nośnik. Teraz zalega w domach. Oto jak pozbyć się płyt
Kiedyś główny nośnik. Teraz zalega w domach. Oto jak pozbyć się płyt
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Ceny szaleją. Widać już zmiany na półkach polskich sklepów
Ceny szaleją. Widać już zmiany na półkach polskich sklepów
Tyle masz czasu na skasowanie biletu. Inaczej będzie mandat
Tyle masz czasu na skasowanie biletu. Inaczej będzie mandat
Ogrzewanie domu za mniej niż 5 tys. zł rocznie. Oto lider oszczędności
Ogrzewanie domu za mniej niż 5 tys. zł rocznie. Oto lider oszczędności
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯