O ile wzrosną płace nauczycielskie?

Dwie podwyżki w przyszłym roku: w styczniu o 1 proc. i we wrześniu o 3 proc. - to propozycja rządu dotycząca wzrostu wynagrodzeń nauczycieli

O ile wzrosną płace nauczycielskie?

07.08.2009 | aktual.: 07.08.2009 17:27

"Proponowana przez rząd podwyżka ma charakter bardziej propagandowy niż realny" - ocenił Ryszard Proksa z Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność". Swoje stanowiska związkowcy mają przedstawić na kolejnym spotkaniu, które zaplanowano na 27 sierpnia.

Zgodnie z porozumieniem zawartym w ubiegłym roku między związkami zawodowymi działającymi w oświacie a rządem, wzrost wynagrodzeń nauczycieli w przyszłym roku miał być nie mniejszy niż w tym roku, ale parametry wzrostu miały zależeć od możliwości budżetu państwa. W tym roku nauczyciele dostali wiosną jedną podwyżkę rzędu 5 proc. Drugą mają otrzymać we wrześniu - również 5-procentową.

"Jest kryzys gospodarczy na świecie - to są efekty tego kryzysu" - powiedział Boni dziennikarzom po spotkaniu z przedstawicielami nauczycielskich związków zawodowych.

Jak poinformował, proponowana przyszłoroczna podwyżka dla nauczycieli kosztować będzie budżet państwa 1,6 mld zł. "Nie ma innej grupy zawodowej, nie ma drugiej takiej pozycji w budżecie na 2010 r., gdzie wzrost nakładów byłby tak znaczący" - dodał.

Pytany przez dziennikarzy, czy ze strony rządowej jest jeszcze miejsce na negocjacje, czy też związkowcy muszą się pogodzić z tą propozycją i ją zaakceptować, odpowiedział, że zawsze jest miejsce na negocjacje. "Trwają prace nad budżetem. Tworząc ten wielki, wielki priorytet dla nauczycieli i wzrostu ich wynagrodzeń, patrzymy też na inne grupy, wydatki i zadania" - zaznaczył Boni.

"Pojawiła się robocza, techniczna propozycja, by być może zacząć dyskusje na temat zakładowego funduszu świadczeń socjalnych nauczycieli. On jest inny w Karcie Nauczyciela, niż w Kodeksie pracy - dużo, dużo większy. Gdyby ustawić go na takim samym poziomie jak mają pracownicy wszystkich innych zawodów i branż, to wtedy uzyskane z tego tytułu środki - w skali między 700 - 800 mln zł - mogłyby być włączone do wynagrodzeń" - powiedział szef doradców premiera.

Związkowcy po spotkaniu nie kryli rozczarowania propozycją rządową dotyczącą podwyżek. Jak mówili, spodziewali się propozycji niższego wzrostu płac niż w tym roku, lecz nie aż tak niskiego.

"Spodziewaliśmy się, że oferta nie będzie zbyt hojna i rząd nie podtrzyma zobowiązania z ubiegłego roku, ale nie spodziewaliśmy się, że będzie tak źle" - powiedział Ryszard Proksa. Przypomniał, że jeden procent średniej płacy nauczyciela to 30 zł. "Proponowana przez rząd podwyżka ma charakter bardziej propagandowy niż realny" - ocenił.

"Przeanalizujemy propozycję rządową i wtedy podejmiemy stanowisko" - powiedział przewodniczący Branży Nauki, Oświaty i Kultury Forum Związków Zawodowych Sławomir Wittkowicz. Zaznaczył, że propozycja dotycząca wzrostu wynagrodzeń nauczycieli jest korzystniejsza od propozycji dla innych przedstawicieli sfery budżetowej. "Chcemy też, by strona rządowa przeanalizowała naszą propozycję - zwiększenie udziału płacy zasadniczej w średnim wynagrodzeniu nauczycieli" - dodał.

Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz podkreślił, że związkowcy i nauczyciele zdają sobie sprawę z sytuacji, w jakiej jest budżet państwa. "Byłoby wyrazem braku rozwagi, gdybyśmy nie dostrzegali tego, z jakimi problemami boryka się budżet. Powiem więcej, z jakimi problemami borykać się będzie budżet jeszcze w tym roku (...), ale wydaje się, że jest jeszcze przestrzeń do rozmowy na temat skali wzrostu wynagrodzeń w przyszłym roku" - zaznaczył.

Jak mówił, nim ZNP podejmie stanowisko, "chce zapytać tych, których sprawa bezpośrednio dotyczy, czyli samych nauczycieli, jaka jest ich opinia na temat propozycji rządowej". Według Broniarza, 1-procentowa podwyżka w styczniu to realnie, po uwzględnieniu inflacji, "podwyżka na poziomie zera", zaś podwyżka 3-procentowa we wrześniu oznacza w przypadku nauczycieli dyplomowanych wzrost średniego wynagrodzenia na poziomie 120 zł, a w przypadku nauczycieli stażystów - 60 zł.

W wyniku ubiegłorocznych negocjacji rząd zapowiedział w tym roku dwie podwyżki dla nauczycieli. Jedna z nich została już zrealizowana: wiosną płace zasadnicze nauczycieli stażystów wzrosły o 390 zł brutto, kontraktowych - o 220 zł brutto, mianowanych - o 100 zł brutto i dyplomowanych o 125 zł brutto. We wrześniu nauczyciele mają dostać drugą podwyżkę (od 90 do 125 zł brutto w zależności od stopnia awansu zawodowego).

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (36)