Obama o Rosji, Iraku, Iranie i gospodarce amerykańskiej

W wywiadzie telewizyjnym amerykański
prezydent-elekt Barack Obama zasygnalizował że będzie prowadził
stanowczą politykę wobec Rosji, nie potwierdził zobowiązania
wycofania wojsk z Iraku w ciągu 16 miesięcy i zapowiedział
zaostrzenie regulacji w gospodarce.

08.12.2008 | aktual.: 08.12.2008 10:28

W programie telewizji NBC News "Meet The Press"w niedzielę Obama potwierdził, że zamierza realizować przedstawiony w sobotę plan stworzenia 2,5 miliona nowych miejsc pracy do 2011 r. przez szeroko zakrojone inwestycje w naprawę infrastruktury i inne inwestycje publiczne. Byłby to największy tego rodzaju program od lat 50., kiedy to w USA zbudowano sieć autostrad międzystanowych.

Koszt tych inwestycji ma być ogromny; prezydent-elekt nie wymienił tu żadnej liczby, ale szacuje się go na co najmniej 500 miliardów dolarów. Powiększy to i tak już wielki deficyt budżetu, ale Obama podkreślił, że są to niezbędne wydatki, aby pobudzić wzrost gospodarki.

_ Musimy dostarczyć pacjentowi nowej krwi, żeby się upewnić, że jego stan będzie stabilny. Na krótką metę nie możemy się martwić o deficyt _ - powiedział.

Ponownie też zasygnalizował, że zapowiadane w kampanii podwyżki podatków od najzamożniejszych Amerykanów nie są na razie priorytetem.

Powiedział tylko, że jego doradcy ekonomiczni skłaniają się ku temu, by pozwolić na wygaśnięcie za dwa lata ważności obniżek podatków dla najbogatszych, wprowadzonych z inicjatywy prezydenta George'a W. Busha.

Jednocześnie jednak powiedział, że należy zmierzać do zmniejszenia nierówności dochodów w USA, ponieważ - jak podkreślił - nadmierna ich rozpiętość jest niezdrowe dla gospodarki i społeczeństwa.

Źródło artykułu:PAP
kryzysfinansebanki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)