Trwa ładowanie...
d4w454d

Obligacje emerytalne jednym ze scenariuszy, eksperci opracowują szczegóły - Starczewska-Krzysztoszek

24.11. Warszawa (PAP) - Obligacje emerytalne są wciąż jednym z siedmiu scenariuszy dyskutowanych przez radę gospodarczą. Obecnie toczą się prace ekspertów nad dostosowaniem...

d4w454d
d4w454d

24.11. Warszawa (PAP) - Obligacje emerytalne są wciąż jednym z siedmiu scenariuszy dyskutowanych przez radę gospodarczą. Obecnie toczą się prace ekspertów nad dostosowaniem mechanizmów ich funkcjonowania do realiów polskich - poinformowała dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, członek Rady Gospodarczej przy premierze Donaldzie Tusku. Ekonomistka dodała, że Rada nie rekomenduje rozwiązań, a jedynie przedstawia ich mocne i słabe strony.

"Możliwość wykorzystania tych obligacji (emerytalnych - PAP) jest jednym ze scenariuszy, który, mam nadzieję, rząd weźmie pod uwagę. Jednak aby go rozważył musimy mieć konkretne rozwiązania, musimy wiedzieć na jakich zasadach to będzie funkcjonowało i musimy mieć pewność, że wprowadzenie tych obligacji nie będzie traktowane przez Eurostat, jako powiększenie długu publicznego" - powiedziała dziennikarzom Starczewska-Krzysztoszek.

"W radzie gospodarczej kontynuowaliśmy w ostatni poniedziałek dyskusję o różnych scenariuszach. Jest ich siedem i wszystkie już funkcjonują na rynku. Ale nie rozmawiamy, który z nich jest lepszy, i który rekomendować, tylko opisujemy słabe i mocne strony każdego z tych rozwiązań, po to, żeby pan premier mógł na tej podstawie podjąć decyzję" - dodała.

Starczewska-Krzysztoszek poinformowała, że pomysł obligacji emerytalnych został zaczerpnięty z realiów amerykańskich, a obecnie eksperci starają się dopasować jego mechanizm do warunków panujących na rynku polskim.

d4w454d

"Jest pomysł, żeby wykorzystać pewne rozwiązanie działające już w gospodarce amerykańskiej, chociaż nie w szerokim zakresie, mianowicie obligacji specjalnie adresowanych. Osobą, która to wymyśliła jest David Blake. Nad tym, jak w szczegółach miałoby to wyglądać w polskich warunkach, pracują obecnie eksperci. Myślę, że niedługo przedstawią nam propozycję rozwiązań" - podała.

"Chodzi o to, że ustawa nakazuje posiadanie (przez fundusze emerytalne w swoich portfelach - PAP) do 40 proc. akcji i koło 60 proc. obligacji. Przynajmniej część obligacji musi być plasowana na rynku polskim. Trzeba znaleźć takie obligacje, które nie byłyby zaliczane do długu publicznego. To oznacza, że system funkcjonowałby dalej, natomiast dług który byłby generowany przez emisję obligacji przekazywanych do OFE nie byłby dopisywany do deficytu budżetowego" - dodała.

Michał Boni, minister w Kancelarii Premiera i szefa zespołu jego doradców, poinformował wcześniej, że obligacje emerytalne byłby obligacjami długoterminowymi emitowanymi przez skarb państwa i bezpośrednio adresowanymi do OFE, jako część składek (ale bez bezpośredniego przepływu gotówkowego via ZUS). Jego zdaniem obligacje powinny mieć stopę zwrotu na poziomie wzrostu gospodarczego. (PAP)

jow/ asa/

d4w454d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4w454d