Obniżenie ratingu Węgier może negatywnie odbić się na krajowych rynkach finansowych

Obniżenie ratingu Węgier może negatywnie odbić się na nastawieniu inwestorów do regionu i działać w kierunku osłabienia polskiej waluty. Jeżeli jednak dobry nastrój na światowych rynkach się utrzyma, złoty na początku tygodnia może być handlowany na poziomach poniżej 4,0/EUR. Decyzja Moody's jest także czynnikiem ryzyka dla rynku obligacji, choć - zdaniem analityków - istnieje duże prawdopodobieństwo, że rentowności krajowych papierów dłużnych w poniedziałek spadną.

06.12.2010 | aktual.: 06.12.2010 10:28

Obniżenie ratingu Węgier może negatywnie odbić się na nastawieniu inwestorów do regionu i działać w kierunku osłabienia polskiej waluty. Jeżeli jednak dobry nastrój na światowych rynkach się utrzyma, złoty na początku tygodnia może być handlowany na poziomach poniżej 4,0/EUR. Decyzja Moody's jest także czynnikiem ryzyka dla rynku obligacji, choć - zdaniem analityków - istnieje duże prawdopodobieństwo, że rentowności krajowych papierów dłużnych w poniedziałek spadną.

"Biorąc pod uwagę brak publikacji danych w Polsce i na rynkach bazowych w dniu dzisiejszym spodziewamy się spokojnej sesji walutowej. O ile nie pojawią się nowe "rewelacje" dotyczące kryzysu fiskalnego w Europie, to złoty powinien pozostać poniżej poziomu 4,00/EUR i najprawdopodobniej będzie handlowany w okolicach 3,95-4,00/EUR. Czynnikiem ryzyka dla tego scenariusza jest dzisiejsza decyzja Moody's o obniżce ratingu Węgier" - napisano w porannym komentarzu Banku BPH.

EUR-PLN rozpoczął tydzień na poziomie 3,9830.

Agencja ratingowa Moody's Investors Service obniżyła w poniedziałek rating obligacji rządowych w zagranicznej i lokalnej walucie o 2 stopnie, do Baa3 z Baa1. Perspektywa ratingu pozostaje negatywna - podała agencja w komunikacie.

Analitycy agencji uzasadniają swoją decyzję o obniżeniu ratingu Węgier rosnącymi obawami o sytuację fiskalną w średniej i długiej perspektywie oraz większą podatnością na zewnętrzne zawirowania, niż innych krajów.

Po słabszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy, rynki złotego i długu nie osłabiły się, co - zdaniem analityków - pozwala mieć nadzieję, że ogólna poprawa nastrojów na rynkach światowych może sprzyjać polskiej walucie.

"Wyraźne polepszenie nastrojów i osłabienie obaw związanych z krajami peryferyjnymi strefy euro dało pole do kontynuacji odbicia na eurodolarze w piątek. Po środowym dołku poniżej 1,30 w końcówce tygodnia euro umocniło się do ponad 1,33 wobec amerykańskiej waluty" - uważają analitycy Raiffeisen Bank.

"Ryzyko powrotu kwestii związanych z problemami w strefie euro jest jednak wciąż wysokie, szczególnie w obliczu niezbyt obfitego kalendarza publikacji makroekonomicznych na ten tydzień. Jednocześnie nastroje na rynkach, których nie popsuły nawet kiepskie piątkowe dane z USA mogą sprzyjać także dzisiaj zarówno europejskiej, jak i polskiej walucie" - uważają analitycy.

Zdaniem dilerów w bieżącym tygodniu złoty może poruszać się w wąskim przedziale 3,98-4,02 za euro, rynek długu z kolei może z opóźnieniem zareagować na dane z USA wystromieniem krzywej.

W piątek amerykański Departament Pracy podał, że stopa bezrobocia w USA w listopadzie 2010 r. wyniosła 9,8 proc., wobec 9,6 proc. w październiku, a liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrosła o 39 tys., podczas gdy w październiku wzrosła o 172 tys., po korekcie. Z kolei liczba miejsc pracy w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosła w listopadzie o 50 tys. po wzroście poprzednio o 160 tys. po korekcie.

Rynek spodziewał się w listopadzie stopy bezrobocia na poziomie 9,6 proc. oraz że liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrośnie o 150 tys., a w sektorze prywatnym wzrośnie o 160 tys.

Analitycy spodziewają się spokojnej sesji na rynku obligacji.

"Jeżeli nie dojedzie do dalszego istotnego umocnienia złotego, to w dniu dzisiejszym nie powinno dojść do większych zmian cen polskich obligacji skarbowych. Biorąc pod uwagę przebieg piątkowej sesji, bardziej prawdopodobne wydają się spadki niż wzrosty rentowności. Ryzykiem dla notowań obligacji skarbowych w dniu dzisiejszym jest decyzja Moody's o obniżce ratingu Węgier, która może negatywnie odbić się na nastawieniu inwestorów do regionu" - napisano w porannym komentarzu Banku BPH.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)