Od 4 gr do 20 tys. zł. Ile naprawdę dostają polscy emeryci?
Zakład Ubezpieczeń Społecznych regularnie informuje o wysokości średniej emerytury w Polsce. Obecnie jest to około 2100 zł, ale taka kwota jest nieosiągalna dla niemal 140 tys. osób. Także znanych – np. Maryla Rodowicz może liczyć na 1600 zł miesięcznie. Na drugim biegunie są politycy. Antoni Macierewicz co miesiąc, poza ministerialną pensją, dostaje około 3000 zł.
28.12.2017 07:16
Najniższe wypłacana przez ZUS emerytura wynosi 4 grosze i choć to kwota absurdalna, nie jest pojedynczym przypadkiem. Z zestawienia przygotowanego przez czwartkowy "Fakt" w oparciu o dane ZUS wynika, że w niemal każdym polskim mieście znajdziemy emeryta, która dostaje świadczenie, które nie przekracza kilku złotych.
I tak we Wrocławiu "najbiedniejszy" emeryt dostaje 20 groszy, w Bydgoszczy 82 grosze, w Lublinie 7,27 zł, w Łodzi 99 gr, czy 1,08 zł w Zabrzu. Tak niskie świadczenia są efektem bądź to bardzo krótkiej pracy zawodowej, bądź braku odpowiednich dokumentów potwierdzających staż pracy, o czym pisaliśmy w WP Finanse.
20 tys. zł od ZUS
Pozytywną częścią zestawienia są najwyższe emerytury – te przekraczające 10 tys., a nawet 20 tys. zł otrzymują osoby, które udokumentowały straż pracy dłuższy niż 50 czy 60 lat. Wśród opisanych miejscowości najlepiej "opłacanym" emerytem jest mieszkanka Bydgoszczy, która na emeryturę wybrała się w wieku 81 lat. Dzięki ponad sześciu dekadom udokumentowanej pracy dostaje co miesiąc 20 509,43 zł.
Najwyższe przeciętne emerytury wypłacane są w miejscowościach woj. śląskiego. Przeciętny poziom świadczenia to 2626,12 zł. Na końcu stawki jest woj. podkarpackie, gdzie ten sam wskaźnik wynosi 1905,37 zł.
Emerytury polityczne
Co ciekawe, politycy, którzy regularnie próbują kupić wyborców obietnicami emerytalnymi sami nie powinni narzekać na wysokość emerytur. Jarosław Kaczyński, emeryt od ubiegłego roku, raz w miesiącu dostaje około 3200 zł miesięcznie. Taki sam poziom może osiągnąć wkrótce Antoni Macierewicz. Jego emerytura to około 3000 zł, ale oskładkowana pensja ministra regularnie podnosi jej wysokość.
Znacząco niższe świadczenie otrzymują artyści, którzy zarabiali i zarabiają przede wszystkim, dzięki honorariom za koncerty, występy czy spektakle. Maryla Rodowicz raz w miesiącu dostaje od państwa około 1600 zł, a Beata Tyszkiewicz 1350 zł.