Odpoczynek
Wczorajsza sesja za oceanem zakończyła się pozytywnym dla byków rezultatem. Azjatyckie giełdy również zachowywały się dziś bardzo dobrze. Nie dziwi więc wyższe otwarcie na naszym rynku. Siłą rozpędu indeks blue chipów dołożył do wczorajszego zamknięcia 17 punktów.
02.02.2012 18:05
Ale to było wszystko, na co było stać byki w tym momencie. Niedźwiedzie, choć powinny smacznie spać w trakcie tak mroźnych dni, nagle się przebudziły i potrzebowały zaledwie 10 minut, by sprowadzić indeks WIG20 pod kreskę. Sprzedający nie mieli jednak na tyle siły, by obniżyć indeks dużo bardziej i utknęliśmy przy poziomach wczorajszego zamknięcia. I tak już pozostało przez większość sesji. To, co obserwowaliśmy to niewielkie ruch raz powyżej, raz poniżej poziomu neutralnego. W końcowej fazie sesji widzieliśmy niewielką poprawę na naszym rynku na co wpływ niewątpliwie miał dobry początek sesji za oceanem. Dzisiejszy dzień do bardzo efektownych nie należał, zakończył się jednak niewielkim wzrostem.
Obroty osiągnęły dziś poziom nieco powyżej 0,78 miliarda złotych, wzrost zanotowało 196 spółek, spadały 144. WIG20 zakończył się ostatecznie wzrostem (+0,32%), mWIG40 wzrósł o +0,51%, a sWIG80 o +0,64%. Najgorzej na dzisiejszej sesji poradziły sobie spółki energetyczne, lepiej prezentowały się spółki paliwowe, spożywcze i banki.
Największy pozytywny wpływ na indeks WIG20 miały dziś PKOBP, PKNOrlen, Kernel, TVN i Bogdanka. Nie pomagały indeksowi PGE, GTC, Getin, BRE, PGNiG i PEKAO. Na szerokim rynku wzrostami wyróżniały się dzisiaj: Avia SG kontynuująca znaczące wzrosty rozpoczęte w drugiej połowie stycznia (wspomagana rekomendacją „kupuj” wydaną przez analityków Domu Maklerskiego BZ WBK), CEDC, Mostostal Export. Nie poradziły sobie najlepiej: Bioton, FON i TELFORCEONE.
Dzisiaj wzrost trochę wyhamował i nie można wykluczyć większej realizacji zysków w najbliższych dniach. Zbliżyliśmy się do ważnych poziomów i dziś byki nie były w stanie kontynuować swojej szarży. A gdy spróbowały na początku sesji to szybko zostały skontrowane przez stronę podażową. Rynek dojrzewa do większej korekty i po jej sile poznamy prawdziwe zamiary kupujących. Oby nie był ten zapał całkowicie zgaszony. Miejmy nadzieję, że po zasłużonym odpoczynku podejdziemy na wyższe poziomy, próbując jednak doścignąć inne rynki, które w ostatnich tygodniach zachowywały się dużo lepiej. Nie można również wykluczyć bardziej optymistycznego scenariusza, w którym rynek nadal będzie kontynuował wzrost, który zaprowadzi nas co najmniej do szczytów z końca października ubiegłego roku. Jednak moim zdaniem, aby tak się stało, wcześniej wskazany byłby lekki odpoczynek.
Autor komentarza
Piotr Trzciński
makler DM BZ WBK S.A.