Odszkodowania za powołania do wojska w PRL. Ważne stanowisko PG

Ograniczenie możliwości dochodzenia odszkodowań za wcielenie do wojska z przyczyn politycznych w PRL jest niezgodne z konstytucją - uważa Prokuratura Generalna.

Wcielonym do wojska z przyczyn politycznych w PRL należą się odszkodowania - tak wynika ze stanowiska Prokuratora Generalnego
Wcielonym do wojska z przyczyn politycznych w PRL należą się odszkodowania - tak wynika ze stanowiska Prokuratora Generalnego
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
oprac. KKG

31.03.2023 08:37

Stanowisko PG dotyczy skargi nadzwyczajnej w Trybunale Konstytucyjnym i sprawy mężczyzny, który od października 1980 r. do września 1981 r. był wcielony do wojska za - jak dowodził - opozycyjną działalność polityczną.

Sądy prawomocnie odmówiły mu jednak odszkodowania i zadośćuczynienia. Uznały, że nawet gdyby doszło do bezprawnego powołania skarżącego do wojska z przyczyn politycznych, to okres powołania skarżącego nie pokrywa się z okresem wskazanym w regulacjach ustawowych.

1450 opozycjonistów trafiło do wojska

Zgodnie bowiem z przepisem wprowadzonym w 2015 r. do ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego osobie, która od 1 listopada 1982 r. do 28 lutego 1983 r. pełniła czynną służbę wojskową, do której odbycia została powołana za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, przysługuje od Skarbu Państwa odszkodowanie za poniesioną szkodę i zadośćuczynienie za doznaną krzywdę.

Przepis ten został wprowadzony z myślą o grupie osób, które w stanie wojennym od listopada 1982 r. do lutego 1983 r. wcielono na "trzymiesięczne szkolenie wojskowe w ramach służby czynnej". Do armii trafiło wówczas łącznie około 1450 związkowców Solidarności i opozycjonistów.

Utworzono 10 "obozów" dla rezerwistów zlokalizowanych przy jednostkach wojskowych - największe w Czerwonym Borze (około 450 osób), Chełmnie (ponad 300 osób) oraz w Rawiczu (około 200 osób). Były to przede wszystkim osoby, wobec których nie było podstaw do internowania.

Według IPN, warunki w tych "obozach" były surowsze od tych, w jakich trzymano internowanych, wcieleni do wojska spali w namiotach, dostali stare buty i mundury. Zlecano im też różne, najczęściej nieprzydatne, zadania, jak np. kopanie rowów.

Prawnicy wielokrotnie wskazywali, że przepis ten pomija jednak osoby zaangażowane w wydarzenia Marca 1968 r., uczestników strajków z lat 1970-1971 oraz działaczy opozycji "profilaktycznie" powołanych do wojska przed podwyżkami cen w czerwcu 1976 r.

Jak przypomniano zaś w stanowisku PG podpisanym przez zastępcę prokuratora generalnego Roberta Hernanda, projekt przewidujący możliwość takich odszkodowań przedłożył Senat i w pierwotnym brzmieniu proponowanej zmiany "okres pełnienia czynnej służby wojskowej od 1 listopada 1982 r. do 28 lutego 1983 r. nie był ujmowany".

Dlatego, według PG, "z analizy prac parlamentarnych nad ustawą wynika, że intencją Senatu było to, aby nadać uprawnienia do odszkodowania i zadośćuczynienia za bezprawne działania funkcjonariuszy ówczesnego reżimu komunistycznego, polegające na powołaniu do odbycia służby wojskowej nie tylko w okresie od 1 listopada 1982 r. do 28 lutego 1983 r., ale również w innych okresach".

Tymczasem - jak przypomniano w tym stanowisku - Sejm "ograniczył podmiotowy zakres ustawy w porównaniu do przedłożenia senackiego". "Jednocześnie Sejm tak radykalnej zmiany projektu senackiego w żaden sposób nie uzasadnił" - zaznaczono.

"Dodatkowym argumentem za uznaniem kwestionowanego rozwiązania za pominięcie ustawodawcze jest przypadkowość i bezrefleksyjność decyzji ustawodawcy o braku prawa do świadczeń wynikających z tytułu pełnienia czynnej służby wojskowej w okresach innych niż wskazane w tym przepisie" - głosi stanowisko podpisane przez prok. Hernanda.

Podobne stanowisko do tej sprawy w listopadzie zeszłego roku przedstawił Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek. Jak pisał "ustawodawca ma konstytucyjny obowiązek wyrównania ochrony praw majątkowych wszystkich takich osób".

Zastrzegał jednocześnie, że takie stanowisko "nie oznacza automatycznego przyjmowania, iż każde powołanie do wojska z lat 1956-1990 będzie przejawem represji za działalność na rzecz niepodległości". "Okoliczność ta winna jednak zostać każdorazowo wykazana w postępowaniu dowodowym przed sądem" - wskazywał RPO.

Byli generałowie SB skazani za represjonowanie

Na razie nie ma terminu na rozpoznanie tej skargi sprawy przez Trybunał Konstytucyjny.

Natomiast w listopadzie 2019 r. swój prawomocny finał przed Sądem Okręgowym w Warszawie znalazł proces karny za bezprawne powołania opozycjonistów do wojska w stanie wojennym. Wówczas sąd ten utrzymał wymierzone w I instancji kary po dwa lata więzienia dla byłych generałów SB - Władysława C. i Józefa S.

Sąd wskazał wówczas, że skazani dopuścili się stosowania represji ze względu na poglądy polityczne. Zdaniem sądu, skazani dążyli do odizolowania działaczy opozycji w celu realizacji politycznych i społecznych celów państwa totalitarnego. Sąd uznał także, że byli generałowie SB prześladowali opozycjonistów również w celu utrzymania się przy władzy, "wspierając ówczesną politykę państwa totalitarnego wobec działaczy opozycji".

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (425)
Zobacz także