OECD: Azja pomaga wyjść światu z największej recesji

Globalna gospodarka będzie się rozwijać szybciej niż oczekiwano, ale spowolnią ją bezrobocie i zadłużenie. W Europie tylko Polska będzie w tym roku na plusie.

OECD: Azja pomaga wyjść światu z największej recesji
Źródło zdjęć: © AFP

20.11.2009 12:48

Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) zwiększyła ponaddwukrotnie prognozy wzrostu największych gospodarek na przyszły rok i przewiduje dalsze przyspieszenie w 2011 r. Wiodąca rola w wyciąganiu świata z recesji przypadnie przy tym Chinom i innym krajom zaliczanym do rynków wschodzących.

Łączny produkt krajowy brutto 30 krajów członkowskich OECD w przyszłym roku wzrośnie o 1,9 proc., a w 2011 r. o 2,5 proc. W poprzedniej prognozie z czerwca tego roku OECD przewidywała dla tej grupy tempo wzrostu na poziomie 0,7 proc. w 2010 roku. Prognozę na 2011 r. OECD opublikowała po raz pierwszy.

Polska najlepsza w Europie

Dla Polski paryska organizacja przewiduje na ten rok wzrost PKB o 1,4 proc., na przyszły o 2,5 proc., a na 2011 r. o 3,1 proc. Spośród europejskich członków OECD Polska jest jedynym krajem, który ten rok skończy na plusie. W całej OECD uda się to jeszcze tylko Australii i Korei Południowej, a większe gospodarki spoza tej organizacji, które odnotują w tym roku wzrost, to Chiny, Indie i Indonezja.

Obama ostrzega

Wzrost w USA ma wynieść w przyszłym roku 2,5 proc., a nie 0,9 proc., jak przewidywano w czerwcu, a PKB strefy euro ma zwiększyć się o 0,9 proc., zamiast spodziewanej przez OECD pół roku temu stagnacji. Japońska gospodarka ma rozwinąć się w tempie 1,8 proc., a Chińska - 10,2 proc.

Główny ekonomista OECD Jorgen Elmeskov uważa, że na razie tempo wzrostu PKB będzie stosunkowo powolne - poza Chinami - bo musi trochę potrwać, zanim gospodarstwa domowe, przedsiębiorstwa, a zwłaszcza sektor finansowy dostosują swoje bilanse do nowych, trudniejszych warunków gospodarowania. Dlatego PKB krajów OECD wróci do poziomu z pierwszych trzech miesięcy 2008 r. dopiero w III kwartale 2011 r. Tak olbrzymie szkody wyrządził kryzys finansowy.

Prezydent Barack Obama ostrzegł w wywiadzie dla telewizji Fox News, że rosnący w Stanach Zjednoczonych deficyt budżetu i spowodowany tym wzrost długu publicznego mogą doprowadzić do ponownej recesji. Prezydent użył stosowanego przez ekonomistów określenia "double-dip recession", czyli recesji z podwójnym tąpnięciem PKB.

Ostrożnie z podnoszeniem stóp procentowych

Szybsze niż prognozowano jeszcze pół roku temu, ale wciąż powolne tempo wzrostu gospodarek OECD oznacza, że banki centralne muszą z niezwykłą ostrożnością podchodzić do ewentualnego zaostrzania polityki pieniężnej. OECD przewiduje, że liczba bezrobotnych w krajach tworzących tę organizację zwiększy się o 21 milionów do 2011 roku w porównaniu z 2007 r., a stopa bezrobocia podskoczy w tym okresie z 5,6 proc. do 9 proc.

We wczorajszym raporcie eksperci OECD zwracają uwagę, że wprawdzie w ciągu kilku miesięcy trzeba będzie rezygnować z nadzwyczajnych kroków, by przeciwdziałać "olbrzymiemu nawisowi płynności", ale do podnoszenia stóp procentowych nie można przystąpić zanim presja inflacyjna nie stanie się odczuwalna.

- Wygląda na to, że bezprecedensowe wysiłki rządów i banków centralnych skutecznie ograniczyły rozmiary recesji i umożliwiły ożywienie o wiele szybsze, niż można było przypuszczać jeszcze pół roku temu - podkreślił w raporcie Elmeskov. - Teraz nadszedł czas, by przygotować strategię wyjścia z polityki kryzysowej - dodał.

OECD przewiduje, że amerykańska Rezerwa Federalna i Europejski Bank Centralny wstrzymają się z podnoszeniem stóp niemal do końca przyszłego roku, a Bank Japonii utrzyma podstawową stopę na poziomie 0,1 proc. przez cały 2011 r. Przy czym wszelkie tego typu decyzje wymagają rozwagi, by znowu nie rozchwiać rynków.

PARKIET

azjaoecdzadłużenie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)