"Oferujemy zarobki - 5 tys. zł. Ale najpierw zapłać za szkolenie"

"Chcesz zarabiać od 5 tys. zł miesięcznie? Musisz najpierw uiścić opłatę za szkolenie" - policja przestrzega przed takimi ofertami pracy

"Oferujemy zarobki - 5 tys. zł. Ale najpierw zapłać za szkolenie"

25.01.2011 | aktual.: 25.01.2011 11:56

W Internecie można znaleźć ogłoszenia, w których pracodawca gwarantuje zatrudnienie pod warunkiem jednak, że kandydat wpłaci na podane konto żądaną kwotę. Po dokonaniu wpłaty szef oczywiście nie dzwoni, a jego strona internetowa wygasa. Policja alarmuje, by pod żadnym pozorem nie dokonywać takich wpłat.

Oszukują na szkolenia

Oszuści najczęściej żądają niedużych sum: 20 - 50 zł. Dlatego oszukani najczęściej dowiadują się od policji, że „szkodliwość czynu jest znikoma” lub w ogóle nie zgłaszają się na policję. Jednak oszust, jeśli naciągnie kilkuset kandydatów, może nieźle zarobić.

Niedawno w jednym z portali rekrutacyjnych pojawiło się ogłoszenie, w którym oferowano pracę w sklepie znanej sieci odzieżowej. Wymagana była konsekwencja w działaniu, sumienność, komunikatywność, chęć do pracy. Pod podany adres mailowy trzeba było wysłać CV i list motywacyjny. Kandydaci otrzymywali maila zwrotnego z informacją, że zostali przyjęci i skierowani na szkolenia. Za szkolenie jednak każdy musi zapłacić z góry i to z własnej kieszeni – 20 zł.

Kandydaci wpłacali pieniądze na podane w mailu konto. Ale firma nigdy już się do nich nie odezwała w sprawie szkolenia czy pracy. Niektórzy napisali skargi do firmy. Okazało się, że przedsiębiorstwo nie prowadziło rekrutacji, ani nie kierowało na szkolenia. Firma złożyła doniesienie na policji. Przed oszustami, którzy wykorzystywali jej nazwę, przestrzegła też na Facebooku. Na policji zgłosiło się kilkanaście osób - złożyli oni doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Oszukanych z pewnością było znacznie więcej.

Oszukują na testy na inteligencję

Podobnych przypadków jest dużo. Jakiś czas temu policja zatrzymała mężczyznę, którego ofiarą padło co najmniej 500 osób. Zamieszczał w internecie ogłoszenia, w których oferował pracę sprzedawcy w sklepie odzieżowym, meblowym i w banku. Proponował zarobki w wysokości 3 tys. zł. Warunkiem otrzymania pracy było przesłanie CV oraz wypełnienie testu na inteligencję, za który trzeba było zapłacić ponad 40 zł. Na oszustwie zarobił 20 tys. zł.

Oszukanych przybywa, a przestępcy czują się bezkarni. Wiedzą, że poszkodowani nie będą próbować odzyskać swoich 20 zł. Poza tym kary nie są zbyt surowe.

To tylko 20 zł. Ale oszukanych jest mnóstwo

- Za oszustwo w celu osiągnięcia korzyści majątkowej grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. W wypadkach mniejszej wagi, gdzie wyrządzone szkody nie są duże, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Dlatego oszukani w ofertach pracy powinni się skrzyknąć i złożyć pozew zbiorowy. Oszuści wykorzystują naiwność bezrobotnych i często podszywają się pod znane marki, zakładają nawet fikcyjne strony w sieci – mówi Tomasz Nayman, adwokat z kancelarii Adamczewski i Syn.
Specjaliści przestrzegają osoby szukające zatrudnienia. Alarmują, by pod żadnym pozorem nie wpłacać żadnych pieniędzy. Firmy bowiem nie mogą żądać od kandydatów do pracy pieniędzy za szkolenia czy testy.

- Kandydaci trochę dają się oszukać na własne życzenie. Chociaż niektórzy mogą być zdesperowani, szukają pracy od miesięcy. Właśnie takie osoby padają ofiarami oszustów. Nie otrzymują pracy i tracą pieniądze. Obowiązkiem każdego pracodawcy jest zapewnienie swoim pracownikom odpowiednich szkoleń. Jednym z nich jest szkolenie bhp, za które pracodawca nie ma prawa pobierać opłat ani od pracownika, ani kandydata do pracy. Dlatego w żadnym wypadku nie odpowiadajmy na takie ogłoszenia – mówi Remigiusz Jarociński, doradca personalny z Global Job.

(toy)

oferty pracyoszustwozatrudnienie
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także