Ogromne podwyżki kosztów utrzymania mieszkań. Ceny energii uderzyły w Polaków
W ciągu ostatniego roku rachunki związane z utrzymaniem mieszkania wzrosły aż o 23 procent - wynika z danych Eurostatu. To sporo więcej niż średnia inflacja w tym czasie i dużo większy wzrost niż rok temu. Wszystko diametralnie zmieniły skokowe podwyżki cen opału, prądu i gazu - komentują eksperci think tanku HRE.
07.10.2022 | aktual.: 07.10.2022 16:32
Przez dwanaście miesięcy od sierpnia 2021 do sierpnia 2022 roku utrzymanie i wyposażenie mieszkania w Polsce podrożało średnio o 23 proc. - przekazał w środę think-tank Heritage Real Estate, powołując się Urzędu Statystycznego Unii Europejskiej Eurostat. "To duża zmiana, bo gdybyśmy wzięli pod uwagę te same miesiące, ale z roku 2020 oraz 2021, to okazuje się, że w tym czasie wzrost kosztów wynosił niecałe sześć proc." - komentują Oskar Sękowski i Bartosz Turek, eksperci HRE .
Jak tłumaczą, "wszystko diametralnie zmieniły" skokowe podwyżki cen opału (o 200 proc. w ciągu roku), prądu (o 40 proc.) czy gazu (o 38 proc.). Podkreślają też "znaczny wzrost" kosztów usług kanalizacyjnych, dostarczania wody czy usług związanych z prowadzeniem domu czy mieszkania. Co więcej, w danych Eurostatu na temat inflacji "nie ma wręcz niczego, co w ciągu roku staniało, a co składa się na koszty prowadzenia i utrzymania domu w Polsce".
Do rekordzistów trochę nam brakuje
Eksperci HRE oceniają też, że "raczej nie należy mieć nadziei na to, że dobrnęliśmy do końca podwyżek kosztów". Polska z kosztami utrzymania mieszkania o 23 procent wyższymi niż przed rokiem jest na ósmym miejscu pod względem wysokości podwyżek wśród krajów analizowanych przez Eurostat. Bardziej odczuwalne podwyżki są tylko w Turcji (o 80 proc. rok do roku), Estonii (o 65 proc.) i Łotwie (o 44 proc.). Dla porównania - średnia unijna to wzrost na poziomie 17 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najmniej utrzymanie mieszkania podrożało z kolei w Szwajcarii, na Islandii, w Luksemburgu, na Malcie, we Francji i w Finlandii. W żadnym z tych krajów podwyżka nie przekroczyła 10 proc.
Najmniejszy - o 5 proc. - wzrost kosztów utrzymania domu lub mieszkania odnotowano w Szwajcarii. Zdaniem analityków na wynik tego kraju, choć ceny nośników energii także tam wzrosły o kilkadziesiąt procent, złożyły się takie czynniki jak wysokie dochody, silna waluta i miks energetyczny. "Większość energii Szwajcarzy produkują w elektrowniach wodnych i atomowych" - tłumaczą analitycy.
Energia drożeje w Polsce najbardziej
23-procentowa podwyżka kosztów utrzymania mieszkania w Polsce to też wynik sporo wyższy niż średnia roczna inflacja w naszym kraju. Według Eurostatu w sierpniu tego roku ceny w naszym kraju były średnio wyższe o 14,8 proc. niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku. Natomiast według GUS wskaźnik ten wyniósł w sierpniu 16,1 proc., a we wrześniu wzrost cen sięgnął już 17,2 proc.
To najwyższy odczyt od 25 lat, który zaskoczył nawet ekspertów. Żywność i napoje bezalkoholowe podrożały rok do roku o 19,3 proc., nośniki energii o 44,2 proc., a paliwa do prywatnych środków transportu o 18,3 proc. Szczyt nastąpi dopiero w lutym 2023 roku - prognozują eksperci Banku Pekao. Wskaźnik inflacji może wtedy sięgać ponad 20 procent.
Zobacz także