_ Jeśli chodzi o pierwszy kwartał to było lepiej niż się spodziewaliśmy, ale to nie oznacza, że było dobrze _ - powiedział Olechnowicz.
Na początku kwietnia wiceprezes Lotosu Mariusz Machajewski informował, że I kwartał był z punktu widzenia firm paliwowych zróżnicowany. Mówił wówczas, że efekt przeszacowania zapasów w tym okresie nie będzie dla Lotosu znaczący, ale ujemny wpływ różnic kursowych może wynieść kilkaset milionów złotych. Informował także, że dyferencjał pozostawał bardzo słaby przez większą część kwartału i dopiero w marcu zaczął się kształtować na bardziej korzystnych poziomach. (PAP)