Opóźnienia z powodu uszkodzenia drogi startowej na lotnisku Katowice
Co najmniej osiem samolotów mających lądować w poniedziałek po południu w porcie lotniczym Katowice w Pyrzowicach doznało opóźnień lub zostało przekierowanych do Krakowa. Powodem jest uszkodzenie drogi startowej, które powinno zostać usunięte do godziny 20.30.
Problemy z lądowaniem w Katowicach przełożą się też na opóźnienia kolejnych połączeń, które mają wykonywać te same maszyny.
Jak wyjaśnił PAP Cezary Orzech, rzecznik Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, które zarządza katowickim lotniskiem w Pyrzowicach, ok. godz. 17. zauważono tam uszkodzenie tzw. przerwy dylatacyjnej na obecnie używanej starej drodze startowej.
"To już jest stara droga startowa - dlatego budujemy w pobliżu nową. Drobne nierówności w starej drodze są na bieżąco uzupełniane betonowo-asfaltowymi plombami - szczególnie w tzw. dylatacjach (czyli szczelinach celowo utworzonych w konstrukcji drogi - PAP). Urwała się jedna z takich plomb - wielkości mniej więcej stołu i grubości kilku centymetrów" - wyjaśnił Orzech.
W tej sytuacji droga startowa może być stosunkowo szybko naprawiona - przy użyciu specjalnych mas wymieszanych z chemikaliami. Jednak pierwotnie założone otwarcie tak naprawionej drogi, ok. godz. 19., opóźniło się - prawdopodobnie z powodu deszczowej pogody. Ok. godz. 19. służby lotniskowe przewidywały, że otwarcie drogi startowej będzie możliwe ok. 20.30.
Uszkodzenie drogi startowej poskutkowało w poniedziałek po południu koniecznością przekierowania trzech samolotów na lotnisko w Krakowie (z Fuerteventury, Alicante i Salonik). Kilka innych przylotów figurowało na tablicach lotów jako "opóźnione" (z Barcelony, Dortmundu i Burgas). Należało też spodziewać się opóźnień lub przekierowań maszyn mających lądować w Katowicach między 19. a 20.30 (z Londynu-Stansted i Warszawy).
Po opóźnieniach kursów do Katowic, automatycznie opóźniona będzie też część kolejnych połączeń - wykonywanych tymi samymi samolotami. To m.in. rejsy do Burgas, Dalaman, Stavanger, Alicante i Doncaster-Sheffield. Kurs do Burgas miał wystartować z Krakowa. Odwołane zostało wieczorne połączenie do Frankfurtu.
To niejedyne w ostatnim czasie utrudnienia na katowickim lotnisku. Od maja nie działa tam system ILS, który wspomaga naprowadzanie samolotów w trudnych warunkach. Antena systemu do tej pory znajdowała się w miejscu, w którym trwa budowa nowej drogi startowej. Uruchomienie anteny w nowym miejscu powinno być możliwe w sierpniu.
Wobec braku ILS lądowania w Katowicach przy niskiej podstawie chmur (poniżej 130 metrów) bywają niemożliwe. Samoloty są wówczas kierowane na inne lotniska. Wraz z oddaniem w pierwszym kwartale 2015 r. nowej drogi startowej w Katowicach ma zacząć działać nowszy niż wcześniej system ILS tzw. kategorii drugiej. Da on możliwość wspomagania lądowań samolotów przy podstawie chmur 30 m i widzialności poziomej 350 m.
Nowa droga startowa na katowickim lotnisku powstaje od maja ub. roku. Jej budowa ma zostać zakończona z końcem września br. (certyfikacja potrwa najpewniej do wiosny 2015 r.). Nowa droga leży równolegle do obecnej, ok. 200 m na północ. Będzie miała 3200 m długości (a więc będzie dłuższa o 400 m od obecnej, z możliwością przedłużenia o kolejne 400 m). Po przejęciu ruchu przez nowy pas startowy, stary zostanie przerobiony na drogę kołowania.