Optymizm przed i po FED
W nawiązaniu do mojego poniedziałkowego komentarza, w którym wyraziłem przekonanie o wzroście zmienności po decyzji FED, faktycznie rynki finansowe, po tym jak usłyszały wczoraj to, co chciały usłyszeć, zareagowały emocjonalnie.
04.11.2010 17:31
Deklaracja władz monetarnych USA o rozpoczęciu programu skupu rządowego długu za wyższą od oczekiwań rynku kwotę 600 miliardu dolarów, wywołała intensywny atak popytu na wszystkich giełdach, czemu sprzyjało załamanie wyceny dolara i wzrosty rynków surowcowych. Również warszawski parkiet śladem zachodnioeuropejskich parkietów rozpoczął dzień od wyższych poziomów otwarcia, które to w trakcie trwania notowań były systematycznie podwyższane. Kupującym nie przeszkodziły gorsze dane z amerykańskiego rynku pracy, które przysłonięte zostały niższym jednostkowymi kosztami pracy i wyższą wydajnością w sektorze pozarolniczym. W efekcie otwarciu sesji za oceanem towarzyszyły dobre nastroje i dominacja popytu, który ostatecznie pozwolił wszystkim indeksom na zakończenie dnia zwyżkami. Tradycyjnie najsilniej zyskały WIG oraz WIG20, które zakończywszy dzień na poziomach odpowiednio 1,40 i 1,99 procent wyższych niż wczoraj, zanotowały nowe tegoroczne maksima. Zwyżkę potwierdziły obroty, których wartość osiągnęła 2,64
miliarda złotych.
Ton wzrostom w gronie czołowych spółek nadawały obok tradycyjnie reagującego na wzrost surowca KGHM (+4,4%), akcje spółek paliwowych PKNOrlen (6%) oraz Lotosu (6%). Pierwsza ze spółek, wygrywając przez sądem arbitrażowym w Pradze, nie będzie musiała zapłacić gigantycznego (ponad 3 miliardy złotych) odszkodowania Agrofertowi. Druga ze spółek pochwaliła się bardzo dobrym wynikiem kwartalnym, który pozytywnie zaskoczył inwestorów i podbił wycenę spółki o 6 procent. W świetnych nastrojach byli również kupujący akcje największych banków, po tym jak lepszymi od rynkowego konsensusu wynikami kwartalnymi pochwalił się BRE Bank (+3,3%). PKO BP (2,4%) pokazało wynik zbliżony do oczekiwań, ale to dziś wystarczyło do kolejnego wzrostu i nowego trzyletniego maksimum. Z kolei rozczarowujący wynik kwartalny zepchnął 3 procent w dół kurs akcji Netii, która obok niższego zysku zanotowała również spadek przychodów w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku.
Na szerszym rynku realizacja zysków dotknęła kursy między innymi Impexmetalu i Radpolu, których to wyceny zanurkowały mimo publikacji dobrych wyników kwartalnych. Walka o kontrolę nad producentem dań gotowych i konserw Mispolem, po ujawnieniu litewskiego akcjonariusza, podciągnęła notowania spółki o 9 procent. Oczekiwania dobrych wyników kwartalnych podnoszą dalej wycenę Fasingu (+10,7%), którego kurs jest najwyżej od trzech lat. Zgoła w innych nastrojach muszą być posiadacze akcji Petrolinvestu, który w dniu dzisiejszym odnotował kolejny spadek (-12,9%) na nowe historyczne minima. Duża aktywność handlu akcjami poznańskiej Eneii może mieć związek z zakończeniem procesu wyboru inwestora, którym najprawdopodobniej zostaną spółki związane z polskim inwestorem J.Kulczykiem.
Sesję należy ocenić generalnie pozytywnie, biorąc pod uwagę skalę wzrostu, jak i wartość towarzyszącego mu obrotowi. Łyżką dziegciu niech będzie jednak statystyka szerokiego rynku, gdzie przewaga spółek rosnących nad spadającymi nie była dzisiaj zbyt imponująca i wyniosła w procentach 48/35. Wynika to choćby z faktu, że szeroki rynek spółek o mniejszej kapitalizacji, gdzie dominuje rodzimy kapitał, zmaga się wciąż z dużą selektywnością napływu kapitału i generalnie wyraźnie słabszymi statystykami. Brak zagrożeń dla rynków w najbliższym czasie mógł stanąć za logiką kupujących dzisiaj akcje, jednak czy aby ta reakcja nie jest zbyt emocjonalna i w myśl tradycji nowe maksima nie sprowokują tym razem do głębszej korekty?
Paweł Kubiak
makler DM BZ WBK