Trwa ładowanie...
lotos
25-03-2009 11:52

Orlen i Grupa Lotos nie będą już musiały gromadzić ropy

Ministerstwo Gospodarki kończy prace nad nowelizacją przepisów dotyczących zapasów obowiązkowych, która zdejmie z przedsiębiorstw produkujących i handlujących paliwami obowiązek utrzymywania ogromnych rezerw ropy naftowej. Najbardziej na nowelizacji skorzystają PKN Orlen oraz Grupa Lotos.

Orlen i Grupa Lotos nie będą już musiały gromadzić ropyŹródło: AFP
d2ogiel
d2ogiel

Konieczna jest zmiana podejścia państwa do zarządzania zapasami obowiązkowymi. Powinno ono zdjąć ten ciężar z bilansów firm – mówił kilka tygodni temu w wywiadzie dla „Parkietu” Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos. _ Potrzebujemy takich rozwiązań, jakie powszechnie stosuje się w Europie i na świecie, gdzie zapasami obowiązkowymi zarządza agencja rządowa _- dodał.

Prace nad taką nowelizacją są w toku, a prowadzi je Ministerstwo Gospodarki. W jakim kierunku idą zmiany? Zgodnie z dzisiejszymi uregulowaniami, obowiązek magazynowania zapasów ropy naftowej i paliw spoczywa na wszystkich podmiotach tego sektora, czyli zarówno na producentach, jak i importerach. Zmiana polegałaby na zastąpieniu tego obowiązku opłatą celową na rzecz instytucji państwowej, która byłaby odpowiedzialna za gromadzenie i bieżące zarządzanie zapasami. Prace nad założeniami do projektu odpowiedniej ustawy jeszcze się nie zakończyły.

Nie wiadomo więc, czy docelowo chodziłoby o całkowite zastąpienie rezerw obowiązkowych, jakie utrzymują dzisiaj przedsiębiorstwa, zapasami tej agendy rządowej czy „tylko” przejęłaby ona znaczną część obecnych zapasów. Nie podjęto też decyzji, czy zobowiązanie tworzenia zapasów zostanie nałożone na Agencję Rezerw Materiałowych, czy przydzielone nowo powołanemu podmiotowi. Jak dowiedzieliśmy się w resorcie gospodarki, obie koncepcje są obecnie analizowane.

Wszelkie koszty funkcjonowania tej agencji, w tym również koszty magazynowania surowca, byłyby pokrywane dzięki opłatom celowym, które ponosiłyby firmy działające na rynku paliwowym. Resort wzoruje się na rozwiązaniach, które funkcjonują z powodzeniem w wielu europejskich krajach, m.in. w Niemczech i na Węgrzech.

d2ogiel

Wzór z Niemiec i Węgier

W Niemczech obowiązek gromadzenia rezerw obowiązkowych spoczywa na organizacji Erdölbevorratungsverband (EBV). Utrzymuje się ona ze składek członkowskich, a przynależność do niej jest obowiązkowa dla wszystkich podmiotów działających na niemieckim rynku ropy i paliw. Dwuosobowy zarząd wybierany jest przez 9-osobową radę nadzorczą, w której zasiada dwóch przedstawicieli rządu, jeden Bundesratu (wyższej izby niemieckiego parlamentu) i sześciu reprezentantów branży paliwowej, wybranych przez zgromadzenie członków.

Na Węgrzech gromadzenie zapasów ropy naftowej to obowiązek branżowego stowarzyszenia MSZKSZ, które działa na zasadach non profit. Członkostwo w nim również jest dla firm paliwowych obowiązkowe. Strategiczne zapasy są własnością MSZKSZ, a surowiec i paliwa przechowywane są we własnych magazynach organizacji lub wynajętych w tym celu prywatnych zbiornikach.

Koncerny przyklaskują

Zgodnie ze wstępnym harmonogramem prac Ministerstwa Gospodarki, założenia do nowej ustawy powinny być przedłożone rządowi do zatwierdzenia już w czerwcu tego roku. Wiele kwestii ma być wcześniej skonsultowanych i przedyskutowanych z przedstawicielami sektora naftowego. Co na to firmy?
_ Jesteśmy jak najbardziej za przeprowadzeniem tego typu zmian _– deklarował Dawid Piekarz, rzecznik prasowy Orlenu. _ Nie chodzi nam wcale o zastrzyk gotówki, bo to dla nas sprawa drugo- lub trzeciorzędna, ale o rozwiązanie systemowe _– dodał. Przypomniał, że takich regulacji, jakie obowiązują teraz w Polsce, nie ma w żadnym europejskim państwie. _ Zapasy obowiązkowe obciążają bilans firmy i przez to zaburzają obraz jej funkcjonowania _-uzasadniał Piekarz.

Przez cały 2007 r. i połowę 2008 r. rosnące ceny ropy powodowały poprawę wyników finansowych zarówno Orlenu, jak i Grupy Lotos. W drugiej połowie minionego roku ceny surowców poleciały jednak ostro w dół, w efekcie rezultaty obu firm także radykalnie się obniżyły. W ciągu sześciu miesięcy Orlen stracił o 30 proc., a Lotos o ponad 50 proc. więcej, niż zyskały przez poprzednie 1,5 roku.

d2ogiel

_ Obecny system pogarsza ponadto pozycję konkurencyjną polskich firm wobec zagranicznych konkurentów, np. z Czech lub Niemiec, którzy takich obciążeń nie mają _- stwierdził Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Grupy Lotos. Przypomnijmy, że gdański koncern, w związku ze zwiększeniem mocy produkcyjnych, będzie musiał zgromadzić wkrótce większe niż dotychczas zapasy. Oznacza to dodatkowe koszty i dodatkowe, bardzo duże, obciążenie bilansu.

Zdaniem rzecznika prasowego Grupy Lotos, przejście na system agencyjny powinno przyspieszyć możliwość reagowania na sytuacje kryzysowe i poprawić transparentność. W każdej chwili dostępna będzie bowiem pełna wiedza o ilościach i lokalizacji poszczególnych partii obowiązkowych rezerw ropy.

Bartłomiej Mayer , Błażej Dowgielski
PARKIET

d2ogiel
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ogiel