Ostatni moment na wybór OFE!
To ostatni moment, by wybrać swój fundusz emerytalny. Jeśli nie wybierzesz samodzielnie, losowanie zadecyduje, do którego funduszu będą odprowadzane twoje składki emerytalne.
Czytelnikom Wirtualnej Polski doradza Łukasz Dajnowicz z Komisji Nadzoru Finansowego.
09.07.2008 | aktual.: 20.11.2008 15:04
To ostatni moment, by wybrać swój fundusz emerytalny. Jeśli do 10 lipca nie wybierzesz go samodzielnie, losowanie zadecyduje, do którego funduszu będą odprowadzane twoje składki emerytalne.
Czytelnikom Wirtualnej Polski doradza Łukasz Dajnowicz z Komisji Nadzoru Finansowego.
Ile otwartych funduszy emerytalnych weźmie udział w losowaniu?
W losowaniu 31 lipca wezmą udział 4 fundusze. O tym, które spośród wszystkich funduszy biorą udział w losowaniu decydują wyniki i ich pozycja na rynku. W losowaniu nie biorą udziału największe fundusze na rynku, zaś losowanie odbywa się spośród funduszy odnotowujących zyski powyżej przeciętnej. Idea jest taka, żeby osoba, która nie zdecyduje się na wybór OFE, nie trafiła do największych funduszy, bo to stwarzałoby ryzyko monopolizacji rynku. Ale też ważne jest, by nie trafił do funduszu, który ma słabsze wyniki. Na rynku funkcjonuje obecnie 15 funduszy, ale wkrótce jeden ubędzie, ponieważ pomiędzy funduszami stale dochodzi do fuzji. Warto zwrócić uwagę, że od początku powstania OFE na rynku było ich 21, ich liczba stale maleje, zaś na rynku nie pojawił się żaden nowy gracz. Wiąże się to z wysokimi kosztami wejścia na ten rynek oraz utrzymania armii agentów.
Jak wygląda statystyka osób samodzielnie dokonujących wyboru a pozostałych, którzy przydzielani są do OFE w drodze losowania?
Wybór OFE odbywa się co pół roku. Powinny zdecydować się na ten ruch osoby, które dopiero wkraczają na rynek pracy. I tendencja jest taka, że zwykle połowa z nich dokonuje wyboru samodzielnie, zaś pozostali trafiają do funduszu w drodze losowania.
Co zwykle decyduje o tym, że Polacy nie dokonują wyboru swojego funduszu emerytalnego, który może przecież zadecydować o ich pieniądzach w przyszłości?
Brak zainteresowania wydaje się największą bolączką polskiego systemu emerytalnego. Choć uważać można go za nowoczesny w porównaniu z systemami emerytalnymi działającymi w Europie Zachodniej gdzie przeważają systemy, które nie zabezpieczają przed starzeniem się społeczeństwa – zakładające, że emeryci są utrzymywani z pieniędzy wypracowanych przez osoby aktualnie aktywne zawodowo. Zaś polski system, w zakresie II i III filara, przechodzi na system kapitałowy, w którym sami oszczędzamy na własną emeryturę. Nasze finanse po przejściu na emeryturę będą zależały od tego, ile odłożymy w OFE. Tymczasem zainteresowanie emeryturą osób aktywnych zawodowo jest ograniczone. Niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że emerytury wypracowane w ramach I filara będą niskie. Jeśli sami nie będziemy oszczędzać w III filarze, to suma naszej emerytury może stanowić mniej niż pięćdziesiąt procent ostatniej pensji. Wszystko zależy od tego, ile przez całe życie zaoszczędziliśmy. Wpływ na to mają nasze zarobki, ale także lata pracy.
Co charakteryzuje te fundusze, spośród których odbywa się losowanie?
Są to fundusze, które osiągają ponadprzeciętna długoterminowa stopa zwrotu. Komisja Nadzoru Finansowego dwa razy w roku publikuje zestawienie funduszy, wskazując stopę zwrotu za ostatnie trzy lata.
Które fundusze biorą udział w jutrzejszym losowaniu?
AIG, Generali, Pekao i Polsat.
Jakie skutki dla przyszłego emeryta może mieć decyzja o podpisaniu umowy z konkretnym OFE?
Z punktu widzenia przyszłego emeryta najważniejsze są zyski, które fundusz osiąga. Jeśli postawimy się w roli 25-latka, który wchodzi na rynek pracy, mającego przed sobą 40 lat aktywności zawodowej, to różnice w stopach zwrotu osiąganych przez poszczególne OFE będą miały znaczenie. Zwłaszcza, że rozkłada się to na bardzo długi okres. Trzeba też pamiętać, że zawsze z inwestycjami wiąże się ryzyko. Jeśli jakiś OFE inwestuje w akcje małych spółek notowanych na giełdzie, a ceny akcji tych firm są bardzo zmienne, to w czasie gorszej koniunktury taki fundusz może zanotować straty.
Jeśli już jesteśmy przy złej koniunkturze, to proszę wyjaśnić, jakie znaczenie mają dla przyszłych emerytów kurczące się aktywa funduszy emerytalnych?
Dla przyszłego emeryta, który oszczędza w bardzo długim okresie, ma to niewielkie znaczenie. Wszystkie OFE inwestują w podobne instrumenty. Udział akcji wynosi zwykle ok. 1/3. Chociaż w czasie złej sytuacji na rynku ceny akcji spadają, to w długim okresie ich notowania rosną. Spadki mają znacznie dla naszych finansów, jednak znacznie mniejsze niż mogłoby się wydawać. Jeśli oszczędzamy przez 40 lat, to mimo spadków odnotowywanych przez kilka lat, nie będą one znacząco odczuwalne. Patrząc na wyniki od 1999 roku, to średnia roczna stopa zwrotu, mimo czasowych spadków, wynosi kilkanaście procent.
Wiele osób obawia się, że wpłacane do OFE pieniądze przepadną w sytuacji śmierci płatnika. Czy są to słuszne obawy?
Środki wpłacane do II filara, czyli do OFE podlegają dziedziczeniu. Składki ZUS z I filaru nie są dziedziczone, bo stanowią umowę międzypokoleniową, która zakłada częściowe finansowanie emerytury przez osoby aktualnie aktywne zawodowo. Naprawdę większość z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, że przyszłe emerytury będą bardzo niskie. Jeśli nie stworzymy w emerytalnym stoliku „trzeciej nogi” w postaci III filara, to dla niektórych może to być bardzo nieprzyjemna sytuacja. Warto oszczędzać, tym bardziej, że nie muszą to być wcale duże kwoty. Wystarczy nawet kilkadziesiąt złotych miesięcznie. Jeśli to zliczymy, przez te kilkadziesiąt lat uzbiera się spora kwota. Najważniejsza jest systematyczność. Z oszczędzaniem w III filarze wiąże się zwolnienie z tzw. 19 – procentowego podatku Belki od zysków. Brak zainteresowania Polaków III filarem wynika raczej z braku świadomości. Wydaje się, że problemem nie są tutaj zarobki, bo prawie każdego pracującego stać na odłożenie kilkudziesięciu złotych miesięcznie.
Czy możemy zmienić fundusz i z czym to się wiąże dla płatnika?
Fundusz możemy zmienić w każdej sytuacji. W zależności od tego, kiedy to nastąpi może się to wiązać z kosztami, ale nie musi. Trzeba uważać na to, co mówią nam akwizytorzy, którzy bardzo często kierują się wyłącznie swoim zyskiem, czyli prowizją. Zdarzają się nawet przypadki, że akwizytorzy wykorzystują okresy fuzji i zmian nazwy OFE do sugerowania członkom funduszy, że wkrótce ich środki przestaną istnieć.
Kamil Jakubczak - Wirtualna Polska