Oszczędności gospodarstw domowych w marcu 2012 roku
Na koniec I kw. 2012 roku wartość oszczędności zgromadzonych przez polskie gospodarstwa domowe osiągnęła poziom 996,6 mld zł. To o +36,2 mld zł, czyli o +3,8% więcej niż na koniec 2011 roku. Pod względem dynamiki, jest to najlepszy rezultat licząc od I kw. 2010 roku, kiedy oszczędności wzrosły o +4,1% . Na relatywnie dobry wynik kwartalny wpływ miały przede wszystkim dynamiczne wzrosty na rynku akcji, ale także obligacji.
05.06.2012 | aktual.: 05.06.2012 15:33
Na koniec I kw. 2012 roku wartość oszczędności zgromadzonych przez polskie gospodarstwa domowe osiągnęła poziom 996,6 mld zł. To o +36,2 mld zł, czyli o +3,8% więcej niż na koniec 2011 roku. Pod względem dynamiki, jest to najlepszy rezultat licząc od I kw. 2010 roku, kiedy oszczędności wzrosły o +4,1% . Na relatywnie dobry wynik kwartalny wpływ miały przede wszystkim dynamiczne wzrosty na rynku akcji, ale także obligacji.
W pierwszym kwartale 2012 r., wzrosły niemal wszystkie składowe struktury oszczędności gospodarstw domowych, za wyjątkiem obligacji i bonów. Największy wpływ na przyrost środków Polaków przeznaczonych na przyszłą konsumpcję miały otwarte fundusze emerytalne. Ich wartość wzrosła w sumie o +13,2 mld PLN, czyli o +3,5%. Ostatni raz aktywa OFE zanotowały większą dynamikę przyrostu dopiero w III kw. 2010 roku, kiedy wyniosła +8,4%. Tak duży przyrost aktywów był możliwy głównie dzięki korzystnym wynikom inwestycyjnym wypracowanym przez zarządzających OFE.
W styczniu na globalne rynki akcji, w tym również na GPW, powrócił optymizm wśród inwestorów, który napędzał wzrosty indeksów w kolejnych miesiącach. Rynkom pomogły m.in. operacje płynnościowe przeprowadzone przez Europejski Bank Centralny, czy deklaracja FED-u o utrzymaniu niskich stóp procentowych do końca 2014 roku. W efekcie w całym I kw. 2012 r. wartość indeksu WIG zyskała na wartości aż blisko +10%. Ponadto zarządzającym OFE sprzyjała także pozytywna koniunktura na rynku obligacji skarbowych, gdzie wartość indeksu IROS wzrosła o +2,4%. Z kolei drugi z czynników wpływających na wzrost aktywów OFE, tj. przelewy do funduszy z ZUS-u, powiększył stan drugofilarowych środków o +2,1 mld zł. To blisko 3-krotnie mniej niż w analogicznym okresie 2011 roku, co jest pokłosiem zeszłorocznego obniżenia składki płynącej do funduszy emerytalnych.
Duże znaczenie w przyroście naszych oszczędności miały również depozyty złotowe i walutowe, które zwiększyły swą wartość o +9,2 mld zł. Jednak biorąc pod uwagę dynamikę zmian (+1,9%), to na tle poprzednich kwartałów, to dość słaby wynik. Średni kwartalny przyrost środków gospodarstw domowych pozostających w bankach kształtował się w ubiegłym roku na poziomie +3,2%. W I kw. tego roku dynamika zmian słabła z każdym miesiącem. W styczniu depozyty wzrosły o +1,7%, w lutym o +0,4%, a w marcu wręcz skurczyły się o -0,1%. Taka sytuacja ma związek z postępującą, do końca marca, likwidacją lokat antybelkowych z codzienną kapitalizacją odsetek, omijających 19-proc. podatku od zysków kapitałowych. Z powodu wycofywania przez banki tzw. antybelek, banki miały trudności ze zbieraniem środków od swoich klientów.
Korzystna koniunktura giełdowa w pierwszych trzech miesiącach br. spowodowała, że rosły również środki zgromadzone w innych, bardziej ryzykownych składnikach oszczędności będących w posiadaniu gospodarstw domowych. Były to krajowe fundusze inwestycyjne (+4,7 mld zł), akcje spółek publicznych (+3,9 mld zł), ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe (+2,0 mld zł) i fundusze zagraniczne (+0,3 mld PLN). W przypadku instytucji wspólnego inwestowania, wzrost wartości zarządzanych środków to efekt przede wszystkim bardzo dobrej koniunktury na rynkach akcji i obligacji w I kwartale br., ale także napływu nowych środków.
W I kwartale 2011 roku, negatywny wpływ na wartość oszczędności gospodarstw domowych miały środki zgromadzone w obligacjach i bonach. Taka sytuacja jest kontynuacją pewnej tendencji zapoczątkowanej w lutym 2009 roku, czyli od początku trwania hossy na GPW. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, iż dynamika spadku w I kw. tego roku (-1,4%) była najsłabsza od dwóch lat.
Zespół Analiz Online