Oszustwa internetowe. Fałszywy sklep z klockami i kradzież 10 tys. zł

Nie tylko nie dostała kupionych przez internet klocków Lego, ale także straciła 10 tys. zł. Przestępcy wykorzystali fałszywy sklep Mojeklocki.com jako narzędzie do okradania klientów.

Policjanci apelują o o zachowanie w internecie szczególnej ostrożności.
Źródło zdjęć: © Pixabay.com
Jacek Bereźnicki

Od kwietnia policja szuka przestępców, którzy za pomocą fałszywego sklepu z klockami Lego okradali klientów, wyłudzając od nich dane dostępu do konta bankowego.

Jak pisze "Gazeta Wyborcza", w śledztwo zaangażowali się policjanci z wydziału ds. zwalczania cyberprzestępczości z Poznania, którzy już ustalili, że strona sklepu była umieszczona na serwerze w jednym z państw Ameryki Środkowej.

Wideo: analiza żywej kropli krwi , czyli pseudomedyczne oszustwo

Niestety oszustów jeszcze nie udało się policji namierzyć. - Próbujemy dotrzeć do przestępców, choć nie jest to proste, wiemy, że logowali się, wykorzystując różne adresy IP, nie tylko polskie, ale też zagraniczne. Uzyskanie danych wymaga zatem współpracy międzynarodowej, a także prokuratorskich postanowień o zwolnieniu z tajemnicy - mówi gazecie jeden policjantów.

Chodzi o sprawę, którą opisywaliśmy w kwietniu. Przed zakupami w Mojeklocki.com ostrzegał serwis Zaufana Trzecia Strona. Eksperci wskazywali, że to nowy przypadek oszustwa internetowego.

Na czym polegał mechanizm działania przestępców? Kupujemy towar w pozornie zwyczajnym sklepie online, ale gdy przychodzi kolej na płatność, okazuje się, że "trwa przerwa techniczna".

Po jakimś czasie przychodzi SMS na telefon, którego numer podaliśmy w formularzu zakupów. Znajduje się tam link do płatności.

Strona pośrednika płatności oczywiście jest fałszywa, przestępcy poznają nie tylko nasz login i hasło do konta w banku, ale także dostają jednorazowy kod do wykonania przelewu.

Teraz wystarczy moment, by przestępcy zalogowali się do naszego konta, zlecili przelew na kontrolowany przez siebie rachunek, a transakcję potwierdzili jednorazowym kodem. Pieniądze znikają bez śladu.

Niestety proceder ułatwiał Google, który wyświetlał wiele ofert ze sklepu Mojeklocki.com po wpisaniu np. słowa "lego" w wyszukiwarkę.

Policjanci apelują o o zachowanie w internecie szczególnej ostrożności: nieotwieranie podejrzanych stron, niewchodzenie w podejrzane linki, sprawdzanie certyfikatów bezpieczeństwa.

*Masz newsa, zdjęcie lub filmik? *Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Polskie miasto rozdaje 500 zł na dziecko. Trzeba złożyć wniosek
Polskie miasto rozdaje 500 zł na dziecko. Trzeba złożyć wniosek
Sprzedawczynie z Gdańska o nocnej prohibicji. To robią klienci
Sprzedawczynie z Gdańska o nocnej prohibicji. To robią klienci
Problemy rywala Pepco. Zamyka niektóre sklepy w Polsce
Problemy rywala Pepco. Zamyka niektóre sklepy w Polsce
"Czuje się osaczony". Antybohater z US Open podjął drastyczne kroki
"Czuje się osaczony". Antybohater z US Open podjął drastyczne kroki
Najemcy z piekła rodem. To zrobili z mieszkaniem
Najemcy z piekła rodem. To zrobili z mieszkaniem
Nowy trend podbija wesela. Pary płacą za usługę 4 tys. złotych
Nowy trend podbija wesela. Pary płacą za usługę 4 tys. złotych
Skarbówka sprzedała tysiące aut pijanych kierowców. Tyle zarobiła
Skarbówka sprzedała tysiące aut pijanych kierowców. Tyle zarobiła
Podpisali umowy na fotowoltaikę. Zostali z niczym
Podpisali umowy na fotowoltaikę. Zostali z niczym
Nakaz rozbiórki mikrolokali w Krakowie. Deweloper walczy w sądzie
Nakaz rozbiórki mikrolokali w Krakowie. Deweloper walczy w sądzie
Złoty interes w aptekach. NFZ płaci fortunę
Złoty interes w aptekach. NFZ płaci fortunę
Rolnicy mają 5 godzin. Kontrowersyjne ograniczenia na Dolnym Śląsku
Rolnicy mają 5 godzin. Kontrowersyjne ograniczenia na Dolnym Śląsku
Zamówiła telefon za 500 zł, została oszukana. Oto co było w przesyłce
Zamówiła telefon za 500 zł, została oszukana. Oto co było w przesyłce