Trwa ładowanie...

Oszustwa na dowód to już prawdziwa plaga. Zobacz, jak się przed tym bronić

W 2015 r. próbowano zawrzeć w ten sposób aż 7,2 tys. kredytów na 253 mln zł. Od 2008 r. oszuści próbowali ukraść na cudzy dowód 3,3 mld zł. Na szczęście rośnie nasza świadomość w tym zakresie. Średnio co 4 min w bankowej bazie zastrzegany jest 1 dokument.

Oszustwa na dowód to już prawdziwa plaga. Zobacz, jak się przed tym bronićŹródło: WP.PL, fot: MSW
d3o3zzj
d3o3zzj

*Praktycznie nie ma dnia bez informacji o kolejnym zatrzymaniu albo o procesie w sprawie wyłudzenia pieniędzy na podstawie skradzionych dowodów tożsamości. Tylko w 2015 r. próbowano zaciągnąć na cudze dane aż 7,2 tys. kredytów o wartości 253 mln zł. *

Aby dobrać się do naszych danych, przestępcy imają się coraz bardziej wymyślnych sposobów. Kilka dni temu pewna para z Międzyrzecza usłyszała 119 zarzutów, bo posługując się danymi klientów banku, w którym pracowali, wyłudzali chwilówki w firmach pożyczkowych. W ten sposób ukradli 150 tys. zł. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak kilka osób, których danymi się posługiwali, otrzymała wezwania do zapłaty. Jednak większość oszukanych kompletnie nie miała pojęcia o tym, że na ich konto ktoś zaciągnął kredyt.

Oszuści z Góry i Głogowa na Dolnym Śląsku, aby dobrać się do dowodów ofiar, oferowali im fikcyjne dobrze płatne posady. Z kolei przedsiębiorcza 27-latka z Olsztyna nawet nie musiała kraść danych. Po prostu namawiała ludzi, by je podali, a potem w oparciu o sfałszowane zaświadczenie o zatrudnieniu wyłudzała kredyty. Ukradła w ten sposób 200 tys. zł.

Z roku na rok jest gorzej

Z najnowszego raportu infoDOK przygotowanego przez Związku Banków Polskich wynika, że od 2008 do końca ubiegłego roku baza systemu dokumentów zastrzeżonych wzbogaciła się o 892 155 wpisów i zawiera dane o 1,5 mln utraconych dokumentów. W tym czasie próbowano zaciągnąć 61 242 lewych kredytów na ponad 3,3 mld zł. Rekord ustanowił oszust, który na jeden dowód próbował wyłudzić 25 mln zł.

d3o3zzj

Z roku na rok jest coraz gorzej. W 2015 roku do bazy wpisano aż 130 832 dokumentów. Z danych ZBP wynika, że średnio co cztery minuty zastrzegany był jakiś dokument! W tym czasie przestępcy próbowali ukraść ponad 253 mln zł. Średnio dochodziło więc do 20 prób wyłudzeń dziennie, z których każda opiewała na 700 tys. zł.

Jak się obronić przed oszustami?

Wbrew temu, co można przeczytać w internecie, osoba, która odkryła, że straciła dokument, wcale nie powinna w pierwszej kolejności biec na policję. Okazuje się bowiem, że nie wszystkie komisariaty chcą wydawać zaświadczenia, trwa to długo i nie jest to konieczne, jeżeli dokument został zgubiony.

Bardzo ważna jest za to wizyta w urzędzie gminy i to od niej należy zacząć załatwianie formalności. Z ustawy wynika, że osoba, która straciła dowód osobisty, powinna bez zbędnej zwłoki zawiadomić o tym najbliższy organ samorządowy. Jeżeli przebywamy za granicą, powinna się udać do konsulatu bądź ambasady.

Na miejscu należy wypełnić formularz utraty dokumentu i od razu wniosek o wydanie nowego. Urząd od razu zastrzeże dowód i wystawi stosowne zaświadczenie, które to potwierdzi.

d3o3zzj

Pamiętaj o banku

Próbując ograniczyć falę oszustw z wykorzystaniem cudzych dokumentów, Związek Banków Polskich uruchomił własną bazę dokumentów zastrzeżonych. Korzystają z niego wszystkie banki działające w Polsce, a także firmy telekomunikacyjne, hotele i wypożyczalnie samochodów. Aby wykluczyć próbę wyłudzenia kredytu na utracony dowód, wystarczy wypełnić krótki wniosek; niektóre banki umożliwiają ich składanie przez internet. Lista instytucji, które przyjmują zgłoszenia, znajduje się na stronie dokumentyzastrzezone.pl.

Aby sprawdzić, czy nikt nie wyłudził dane kredytu na nasze nazwisko, warto zamówić w Biurze Informacji Kredytowej raport, w którym wyszczególnione zostaną wszystkie nasze zobowiązania bankowe. Taką informację można uzyskać bezpłatnie co sześć miesięcy.

d3o3zzj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3o3zzj