Oszustwo na "dopłaty". Miał zapłacić 2 zł, a wyczyścili mu konto z 18 tys. zł
Dostałeś wiadomość mailową czy sms z informacją o konieczności uregulowania drobnej zaległości czy dopłaty do przesyłki? Uważaj, bo to nowy sposób oszustów na wyłudzenie pieniędzy - ostrzegają policjanci.
19.01.2020 15:09
Oszuści znaleźli kolejny sposób na wyłudzanie pieniędzy. Tym razem na "dopłaty". O takim przypadku poinformowała policja w Bełchatowie, do której zgłosił się poszkodowany, któremu złodzieje wypłacili z konta 18 tys. zł.
Z relacji policjantów wynika, że otrzymał on wiadomość mailową z treści której wynikało, że musi uregulować zadłużenie za ostatnio dokonaną na portalu transakcję. Jak podano w mailu zadłużenie to wynosiło 1,98 zł. Niewiele.
Czytaj więcej: Znany organizator wesel oszukał klientów na miliony. "My straciliśmy tylko 40 tysięcy, inni 2-3 razy więcej"
Treść tej wiadomości nie wzbudziła w pokrzywdzonym żadnych podejrzeń, bo w ostatnim czasie dokonywał różnych zakupów przez internet. Chcąc uregulować rzekomą zaległość, mężczyzna "kliknął" w podany mu link i został przekierowany na fałszywą stronę płatności elektronicznych "dopłaty".
Nie podejrzewając oszustwa został przekierowany na stronę logowania do swojego konta bankowego. Wizualnie odpowiadała prawdziwej stronie banku. Pokrzywdzony logując się na konto podał swój numer klienta oraz hasła do logowania. Po zalogowaniu wyświetliła się strona z danymi do przelewu oraz polem, w którym należało podać autoryzacyjny kod SMS wysłany przez bank.
Czytaj więcej: Uwaga na SMS-y. Domagają się zapłaty za paczkę. To oszustwo
Pokrzywdzony podał kod akceptując przelew kwoty, która widniała w fałszywym mailu. Po wykonaniu płatności był przekonany, że spłacił swoją zaległość. Po niedługim czasie okazało się jednak, że z jego konta zniknęły wszystkie oszczędności. Zamiast kwoty 1,98 zł jego kod autoryzacyjny dotyczył przelewu na 18 000 zł.
"Apelujemy do mieszkańców o zachowanie ostrożności po otrzymaniu wiadomości mailowej czy sms z informacją o spłacie zadłużenia. Z zasady wiadomości takie posiadają linki, które przekierowują na strony, którymi dysponują oszuści. W każdym przypadku, gdy chodzi o nasze pieniądze, stosujmy zasadę ograniczonego zaufania" - wskazują bełchatowscy policjanci.
Sugerują, by nie wchodzić na dołączone do wiadomości linki i nie logować się przez nie na konto bankowe. Aby uniknąć problemów należy uważnie czytać wszystkie otrzymywane wiadomości, a przede wszystkim nie "klikać" w podejrzane linki, szczególnie jeśli prowadzą do systemów elektronicznych płatności.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl