Palenie liści i gałęzi. Można dostać 500 zł mandatu
W trakcie jesiennych porządków wiele osób chce pozbyć się opadających liści czy gałęzi i spala je. Jednak takie postępowanie nie zawsze jest zgodne z prawem. Jeśli złamiemy przepisy, to możemy otrzymać nawet 500 zł mandatu.
Polskie prawo wskazuje jasno: palenie gałęzi i liści na terenie własnej posesji jest zabronione. Wyjaśnienia tego przepisu należy szukać w ustawie o odpadach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Będziemy dziadami". Polacy zabrali głos w sprawie zmiany waluty
Art. 31 ust. 7. tej regulacji zakłada, że pozostałości roślinne mogą być spalane jedynie wtedy, gdy nie podlegają obowiązkowi selektywnej zbiórki odpadów. "Wprost" podaje, że że liście i gałęzie należą do kategorii bioodpadów, zatem nie mogą być spalane.
W przypadku złamania tego zakazu mandat może wynieść 500 zł.
Wyjątki od zakazu spalania liści i gałęzi
Jednak w niektórych sytuacjach możemy spalać liście i gałęzie i nie przejmować się konsekwencjami. Takie czynności są dozwolone np. podczas ogniska rekreacyjnego na prywatnej posesji.
W tym kontekście kluczowe jest jednak przestrzeganie kilku zasad. Po pierwsze, nie wolno spalać liści i gałęzi w pobliżu materiałów łatwopalnych. Po drugie, należy to robić w odległości co najmniej 4 m od sąsiedniej działki, 10 m od miejsc przechowywania palnych płodów rolnych i 100 m od lasu.
Należy także pamiętać, że ognisko nie powinno emitować zbyt dużej ilości dymu czy nieprzyjemnych zapachów. Aby tego uniknąć, trzeba używać wyłącznie wysuszonych materiałów.
Jest to niezwykle istotne, ponieważ robienie ogniska może być uciążliwe dla sąsiadów. W takiej sytuacji przysługuje im ochrona cywilnoprawna. Prawniczka wskazuje na art. 144 kodeksu cywilnego, z którego wynika, że właściciel nieruchomości powinien powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę.
- Takim ponad przeciętnym w mierze oddziaływaniem może być dym z grilla lub ogniska, który przeszkadza sąsiadom. Trzeba być również ostrożnym w hucznym grillowaniu - zdenerwowani sąsiedzi mogą zawiadomić policję o zakłócaniu spokoju zgodnie z kodeksem wykroczeń. Wówczas biesiadnicy mogą otrzymać karę grzywny od 20 zł do aż 5000 zł lub nawet karę aresztu lub ograniczenia wolności - tłumaczyła w rozmowie z WP Finanse Aneta Sołtysik z Kancelarii Kupilas&Krupa w Bielsku-Białej.
Co z paleniem liści na ROD-ach?
Na jeszcze bardziej dotkliwe konsekwencje narażają się osoby, które spalają liście czy gałęzie na Rodzinnych Ogródkach Działkowych (ROD).
Regulamin wskazuje bowiem, że takie czynności są zakazane. przypadku złamania tych zasad może dojść do wypowiedzenia umowy dzierżawy i wlepienia mandatu.
Co zatem zrobić z pozostałościami z drzew i krzewów? Można je oddać Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK), który znajduje się w każdej gminie. To rozwiązanie łatwe i legalne. Inna opcja to zamówienie pojemnika na odpady zielone u firmy zajmującej się wywozem śmieci.