Paliwa drożeją, bo kryzys się kończy?

Przez ostatni tydzień aż pięć razy zmieniały się hurtowe ceny paliw z PKN Orlen i Grupy Lotos, które dominują na naszym rynku. Ceny oleju napędowego w hurcie poszły w górę średnio aż o 10,5 procent. Nieco mniejsza była podwyżka hurtowych cen benzyny - informuje firma doradcza e-petrol.pl, na którą powołuje się "Gazeta Wyborcza".

Dziennik dodaje, że w ślad za podwyżką w hurcie zaczną rosnąć detaliczne ceny paliw. Już w najbliższym tygodniu średnia cena oleju napędowego w Polsce może wzrosnąć nawet do 3,6 złotych, z 3,49 złotych za litr. Cena litra benzyny bezołowiowej 95 może podskoczyć średnio z 3,85 złotych nawet do 3,95 złotych za litr.

Gazeta wyjaśnia, że paliwa drożeją w Polsce, bo ich ceny idą w górę także na świecie. W czwartek za baryłkę ropy na giełdzie w Nowym Jorku trzeba było zapłacić ponad 54 dolarów - najwięcej od czterech miesięcy. Firmy handlujące ropą uznały, że można podnosić ceny surowca. Liczą bowiem, że kryzys zakończy się szybciej niż oczekiwano dzięki działaniom ratunkowym władz Stanów Zjednoczonych. W tym tygodniu ogłoszono poprawione statystyki, z których wynika, że w ostatnim kwartale spadek amerykańskiej gospodarki wyniósł 6,3 procent i był mniejszy niż prognozowany.