Paluch: obowiązujące przepisy dot. wycinki zostały przyjęte z wdzięcznością (krótka2)
Obowiązujące od początku roku przepisy dot. wycinki drzew przez znakomitą większość została przyjęte z ulgą i wdzięcznością - mówiła poseł sprawozdawca komisji środowiska Anna Paluch. Podkreśliła, że projekty PO i Nowoczesnej komplikują sytuację właścicielom gruntów.
06.04.2017 14:15
Posłanka przypomniała, że sejmowa komisja środowiska zarekomendowała odrzucenie w pierwszym czytaniu dwóch z trzech poselskich projektów noweli ustawy dot. wycinki drzew. Chodzi o propozycje PO i Nowoczesnej.
Paluch podkreśliła, że obowiązujące od pierwszego stycznia br. liberalne przepisy ws. wycinki drzew na prywatnych gruntach zostały przez "znakomitą większość obywateli przyjęte z ulgą i wdzięcznością".
Odnosząc się do projektu PO zwróciła uwagę, że ma on przywracać stan prawny sprzed początku 2017 r. i tym samym zaostrzyć przepisy w zakresie usuwania drzew i krzewów. Zgodnie z propozycją Platformy, chcąc wyciąć drzewo na swojej posesji, trzeba byłoby uzyskać odpowiednie zezwolenie z gminy.
"Alarm i krzyk, społeczne emocje wzniecane przy okazji nowelizacji ustawy Prawo ochrony środowiska z grudnia ubr. mają się nijak do rzeczywistego stanu w tym zakresie. Wnioskodawcy projektu jakoś nie zauważyli 230 tys. drzew wyciętych w Warszawie za czasów rządów ich partyjnej koleżanki Hanny Gronkiewicz-Waltz. Nie zauważyli także bulwersującej opinii społecznej wycinki w Ogrodzie Krasińskich, gdzie w 2013 r. dokonano istnej rzezi 300 drzew" - podkreśliła Paluch.
Przekonywała, że projekt Platformy przywracając współczynniki różnicujące stawki za wycięcie drzew w zależności od ich lokalizacji, niepotrzebnie komplikują prawo. Wskazała, że ustawa będzie też bardziej służyć konieczności wykonywania analiz dendrologicznych, ponieważ projekt pozwalać będzie na usunięcie bez pozwolenia krzewów do 10 lat.
Mówiąc o propozycji Nowoczesnej, Paluch przekonywała, że zawiera ona "wiele nieścisłości, niekonsekwencji i sprzeczności". Zwrócił uwagę, m.in. na niespójną definicję zieleni chronionej. Według Nowoczesnej - to rozwianie miałoby służyć poprawie ochrony zieleni miejskiej. Paluch wskazywała jednak, że ustanowienie takiego obszaru miałoby się odbywać przez uchwałę rady gminy. "Gdzie konsultacje z prywatnymi właścicielami gruntów" - pytała. Dodała, że gminy musiałyby płacić w takich sytuacji bardzo duże odszkodowania.
Paluch skrytykowała też niejasność przepisów dotyczących nasadzeń zastępczych. Według niej projekt Nowoczesnej nie precyzuje m.in położenia terenu, na którym te nasadzenia w razie wycinki miałby nastąpić. Według posłanki, powinny znajdować się w miejscach, gdzie dokonano takiej wycinki. Jej zdaniem, obowiązujące do 1 stycznia nasadzenia zastępcze nie były skuteczne. Wskazała, że wielokrotnie w krótkim czasie od zasadzenia takie drzewa i krzewy umierały.
Krytykowała też za chęć wprowadzenie opłat za wycięcie drzew owocowych - grusz i jabłoni.
Poseł sprawozdawca podkreśliła za to, że poparcie komisji uzyskał projekt PiS.
Paluch wyjaśniła, że zaproponowane przez jej partię rozwiązania utrzymują przepisy, zezwalające na bezpłatną wycinkę drzew na prywatnej działce, jeżeli nie jest ona związana z działalnością gospodarczą. Projekt da też możliwość weryfikacji, czy wycinka na prywatnym gruncie była rzeczywiście przeprowadzona w celach niezwiązanych z działalnością gospodarczą.
Właściciel nieruchomości, chcąc dokonać wycinki drzew bądź krzewów na swojej nieruchomości, będzie musiał zgłosić to wcześniej do gminy. Urząd będzie prowadził rejestr zgłoszeń i dokonywał oględzin dla ustanowienia stanu faktycznego. Jeżeli gmina w ciągu kolejnych 14 dni nie wyrazi sprzeciwu do planowanej wycinki (tzw. milcząca zgoda), to wtedy będzie można ją przeprowadzić.
Paluch dodała, że projekt PiS zakłada ponadto, że jeśli przed upływem 5 lat od dokonania oględzin przez urzędnika gminnego, właściciel wystąpi o pozwolenie na budowę związaną z prowadzeniem działalności gospodarczej i będzie realizowana na części nieruchomości, gdzie rosły usunięte drzewa, będzie musiał uiścić opłatę za usunięcie tych drzew.