Państwo udziałowcem każdej koncesji na wydobycie gazu łupkowego

Pomysł powołania państwowego Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych (NOKE), który miałby być udziałowcem każdej nowo wydanej koncesji, nie spotka się z entuzjazmem inwestorów - uważa Maciej Jamka z K&L Gates, kancelarii obsługującej zagranicznych przedsiębiorców z branży energetycznej. - W Polsce zaczyna dominować sytuacja, w której za wszystko jest odpowiedzialne państwo. W kryzysie, jaki mamy w tej chwili w Europie może się to sprawdzać, ale w dłuższej perspektywie jest niewydolnym systemem - podkreśla.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Piotr Woźniak, wiceminister środowiska odpowiedzialny za projekt wydobywania gazu łupkowego, zapowiada, że NOKE będzie miał niski procent udziału w inwestycji. Dzięki temu przedsiębiorcy mają zyskać wzrost wiarygodności kredytowej projektu, a państwo - kontrolę nad gospodarką złożami. Regulacje dotyczące gazu niekonwencjonalnego będą więc bardziej przypominać system europejski niż amerykański.

- Warunki europejskie, w tym polskie, są zupełnie inne niż w Stanach Zjednoczonych, gdzie nacisk jest kładziony na prywatną przedsiębiorczość i na zaangażowanie bezpośrednich inwestorów na swoje własne ryzyko - tłumaczy w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Maciej Jamka, Partner Zarządzający K&L Gates w Warszawie.

W Polsce prowadzenie poszukiwań gazu łupkowego przez same korporacje nie jest możliwe, ponieważ nie mają do tego wystarczających środków i know how.

- Państwo jest w gruncie rzeczy jedynym motorem ewentualnego postępu w takiej dziedzinie, ponieważ dysponuje odpowiednimi środkami finansowymi i potencjałem - uważa Maciej Jamka.

Aby więc przyspieszyć proces poszukiwań, a w konsekwencji wydobywania surowca, minister skarbu państwa, Mikołaj Budzanowski zainicjował powstanie „sojuszu łupkowego”. W skład konsorcjum weszły: PGNiG, KGHM Tauron, Enea i PGE i mają wyłożyć na ten cel ponad 1,7 mld zł.

Zdaniem prawnika polityka rządu dotycząca gazu łupkowego budzi wątpliwości.

- To szersza problematyka udziału państwa w gospodarce. W Polsce zaczyna dominować etatyzm, czyli sytuacja, w której za wszystko jest odpowiedzialne państwo. Jest to system, który w sytuacji kryzysu, jaki w tej chwili mamy w Europie, może się sprawdzać. Natomiast jest absolutnie niewydolny w czasach prosperity. Przygotowanie fundamentów długoletnich pod taki system może być problemem dla Polski w przyszłości - zwraca uwagę Maciej Jamka.

Dodaje, że na decyzje inwestorów wpływa wiele czynników, m.in. możliwa do uzyskania cena gazu w Polsce, warunki geologiczne, możliwość uzyskania węglowodorów w kraju, otoczenie prawne czy łatwość prowadzenia biznesu.

- Jeden element, którym jest NOKE, niekoniecznie będzie tym decydującym, natomiast na pewno nie będzie tym, który będzie powodował entuzjazm inwestorów - podkreśla ekspert.

Według dotychczasowych propozycji resortu środowiska NOKE ma być spółką Skarbu Państwa, w której państwo będzie miało 100 proc. udziału, a nadzór nad nią ma sprawować szef tego resortu. Spółka ma mieć prawo pierwokupu w ramach wtórnego obrotu koncesjami, a zyski NOKE będą przekazywane do budżetu państwa oraz Węglowodorowego Funduszu Pokoleń. Środki zgromadzone w tym funduszu będą przeznaczane na inwestycje długoterminowe.

Źródło artykułu: Newseria
Wybrane dla Ciebie
"Zwiększa koszt ogrzewania nawet o 10 proc.". To powszechny błąd
"Zwiększa koszt ogrzewania nawet o 10 proc.". To powszechny błąd
7 tys. zł emerytury. Ile trzeba zarabiać? Oto szacunki dla 40-latków
7 tys. zł emerytury. Ile trzeba zarabiać? Oto szacunki dla 40-latków
Kupiłeś nowy telewizor? Musisz go zgłosić. Po tym czasie 800 zł kary
Kupiłeś nowy telewizor? Musisz go zgłosić. Po tym czasie 800 zł kary
Wjechał kombajnem do miasta. Zablokował ulicę w centrum na 2 godziny
Wjechał kombajnem do miasta. Zablokował ulicę w centrum na 2 godziny
Gigant inwestuje w Polsce. Powstaną setki miejsc pracy
Gigant inwestuje w Polsce. Powstaną setki miejsc pracy
Chciał tylko dogrzać mieszkanie farelką. Porównuje rachunki. Oto kwota
Chciał tylko dogrzać mieszkanie farelką. Porównuje rachunki. Oto kwota
Producenci ziemniaków są załamani. Wszystko przez brak odszkodowań
Producenci ziemniaków są załamani. Wszystko przez brak odszkodowań
Wyjątkowe grzyby na aukcji. Sprzedano je za pół miliona złotych
Wyjątkowe grzyby na aukcji. Sprzedano je za pół miliona złotych
Wraca Burger Drwala. McDonald's potwierdził datę. Debiut w Poznaniu
Wraca Burger Drwala. McDonald's potwierdził datę. Debiut w Poznaniu
PKP goni czeskiego rywala. Ruszyła promocja, bilety od 19 zł
PKP goni czeskiego rywala. Ruszyła promocja, bilety od 19 zł
Gigant fast food ma problem. Zamknie kilkaset lokali w USA
Gigant fast food ma problem. Zamknie kilkaset lokali w USA
Pokazał rachunek za prąd. "Granica prawie przekroczona"
Pokazał rachunek za prąd. "Granica prawie przekroczona"