Państwowy bank dołoży 120 mln zł na budowę mieszkań. Kto skorzysta?
Do tej pory BGK wsparł budowę 10 tysięcy mieszkań tego typu.
23.02.2015 | aktual.: 23.02.2015 12:23
1 marca rusza kolejny nabór wniosków o dopłaty dla samorządów, w ramach programu wspierania budownictwa socjalnego i komunalnego realizowanego przez BGK. Tegoroczna pula środków, to ponad 120 mln zł. Do tej pory państwowy bank wsparł budowę 10 tys. mieszkań tego typu.
W tym roku wnioski do BGK będzie można składać w dwóch turach. Pierwsza tura ruszy 1 marca i potrwa do 31 marca. Druga tura odbędzie się w terminie 1 - 30 września br. Na gminy, powiaty i organizacje pożytku publicznego oczekuje ponad 120 mln zł łącznie w obu edycjach programu w 2015 r.
Z programu, który ruszył w 2007 r. najczęściej korzystają gminy. W latach 2007 - 2014 Bank Gospodarstwa Krajowego przyznał 499 podmiotom dofinansowanie o wartości 535 mln zł, z których utworzono 10 tys. 227 lokali komunalnych i socjalnych, a kolejne 5 tys. 403 jest w trakcie realizacji.
68 proc. utworzonych w ramach programu BGK zasobów mieszkaniowych to lokale socjalne, a 23 proc. to mieszkania komunalne. W ramach dopłat powstają też miejsca w noclegowniach i domach dla bezdomnych, a także mieszkania chronione oraz lokale dla powodzian.
Z danych BGK wynika, że najwięcej inwestycji realizowanych w ramach programu jest przez gminy na Mazowszu - 2292 lokali, Śląsku - 1830 i Pomorzu Zachodnim - 1823. Z programu najrzadziej korzystały: województwo opolskie - 458, łódzkie - 499 i podlaskie - 501.
Celem programu jest wsparcie samorządów w realizacji ustawowego obowiązku zapewnienia lokali najuboższym mieszkańcom. Jest on realizowany przez BGK w formie bezzwrotnego finansowania (dotacji) projektów budowlanych lub remontowych oraz kupna lokali bądź budynków. Wysokość wsparcia w zależności od przedsięwzięcia może wynieść od 30 do 50 proc. wartości inwestycji.
We wtorek, 24 lutego br. w Pile zostaną przekazane klucze do 10-tysięcznego lokalu, który został wybudowany w ramach programu. Powstał on w 32-mieszkaniowym bloku zbudowanym przez Pilskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Całkowity koszt przedsięwzięcia nie przekroczył 4 mln zł, a dopłata wyniosła blisko 1,6 mln zł.
To nie jedyny rządowy program wsparcia mieszkalnictwa realizowany przez państwowy BGK. Odpowiada on też za realizację, również rządowego, programu wsparcia mieszkalnictwa "Mieszkanie dla Młodych".
Na początku stycznia, tym razem z inicjatywy banku, wystartował program Fundusz Mieszkań na Wynajem, w ramach którego BGK udostępnił 49 mieszkań na wynajem w nowym budynku w Poznaniu. W sumie w inwestycji, którą zakupiło BGK będą dostępne 124 mieszkania różnej wielkości - od kawalerek po mieszkania trzy pokojowe. Program autorstwa banku jest adresowany do najemców o średnich dochodach. Pierwsi z nich będą mogli zamieszkać w budynku już w marcu.
Fundusz Mieszkań na Wynajem nie będzie kupował pojedynczych mieszkań, lecz całe budynki z lokalami lub będzie zlecał ich budowę. W najbliższych latach BGK planuje zainwestować poprzez Fundusz 5 mld zł na zakup ok. 20 tys. mieszkań w największych miastach. Obecnie BGK Nieruchomości, realizujący ten program ze środków banku, jest w trakcie analizy kolejnych kilkudziesięciu projektów zlokalizowanych w aglomeracjach: warszawskiej, trójmiejskiej, krakowskiej, wrocławskiej, łódzkiej, poznańskiej i śląskiej. Łącznie jest to ponad 3 tys. mieszkań na różnych etapach budowy. Lokale te będą udostępniane najemcom w latach 2015-2017.
Polska w rankingach OECD (Organizacja Wspólnoty Gospodarczej i Rozwoju) pod względem warunków mieszkaniowych, od lat zajmuje odległe miejsca wśród 34 ocenianych krajów. Także rodzime badania potwierdzają problem związany z budownictwem mieszkaniowym w Polsce. Ponad połowa badanych - 52,8 proc. przez CBOS we wrześniu 2013 r. przyznała, że brak perspektyw mieszkaniowych jest jednym z najważniejszych problemów polskich rodzin, a aż 72,7 proc. oceniło, że problemy mieszkaniowe są główną przyczyną narastającego kryzysu demograficznego.
NIK już w 2012 r. ostrzegała rząd, że w Polsce brakuje 1,5 mln mieszkań, a kolejne 200 tys. w niedługim czasie zostanie wycofane z użytku, co jeszcze pogłębi ten deficyt.