Parkingi w centrach miast będą 3 razy droższe. Resort rozwoju chce nowych przepisów

Już nie 3 a 9 złotych będzie mogła wynosić stawka za godzinę parkowania w centrum największych polskich miast. To pomysł resortu rozwoju, który chce powiązać te kwoty z wysokością minimalnego wynagrodzenia. Samorządy się cieszą, a kierowcy płaczą.

Stawki za parking w centrach miast mają wzrosnąć trzykrotnie
Źródło zdjęć: © WP.PL | Sławomir Kowalewski
Jakub Ceglarz
oprac.  Jakub Ceglarz

Jak informuje czwartkowa "Gazeta Wyborcza", gminy od lat narzekają na to, że przepisy nie pozwalają im dowolnie kształtować cen za parkowanie w centrach miast.

Stawki nie zmieniły się od prawie 15 lat - pierwsza godzina musi kosztować maksymalnie 3 zł, a kolejne - nie więcej niż 3,60 zł. I to niezależnie od tego, czy parking jest w ścisłym centrum, czy na obrzeżach strefy.

Argument miast - skądinąd słuszny - jest jeden. Jak podaje "GW", bardziej opłaca się wjechać do centrum samochodem niż tramwajem. Bilet jednorazowy w Krakowie to wydatek 3,80 zł, w stolicy jest jeszcze drożej.

A mandat za brak biletu parkingowego? 50 zł, podczas gdy pasażer na gapę w komunikacji miejskiej musi zapłacić kilka razy więcej.

Oprócz korków nie sposób wspomnieć o zanieczyszczeniu powietrza. - Kierowcy nieraz kilkanaście minut krążą wokół upatrzonego kwartału w poszukiwaniu wolnego stanowiska. W ten sposób zmniejszają płynność ruchu, zwiększając tym samym emisję szkodliwych substancji - tłumaczy dr Artur Badyda z Politechniki Warszawskiej.

Od 1 stycznia samorządy mają dostać większą swobodę od państwa w tej kwestii. Ministerstwo Rozwoju chce zmienić ustawę o drogach publicznych tak, aby powiązać stawki za godzinę postoju z minimalnym wynagrodzeniem.

To oznaczałoby, że za parking trzeba by było zapłacić 0,15 proc. najniższej krajowej, a w tzw. strefach śródmiejskich - 0,45 proc. To oznacza odpowiednio 3 i 9 zł dla tego roku i o 3,15 oraz 9,45 w przyszłym (jeśli płaca minimalna wyniesie zapowiadane 2100).

Samorządy mogłyby również pobierać opłaty w niedzielę i święta, a 65 proc. pozyskanych w ten sposób środków trafiłoby na rozwój komunikacji zbiorowej, remonty dróg czy zazielenianie centów miast.

Kara za brak biletu z kolei to ma wynieść nawet 10 proc. minimalnego wynagrodzenia - zatem 200-210 zł. I już w całości byłaby przeznaczona na miejskie cele.

Samorządy cieszą się z takiego pomysłu resortu rozwoju. - Gdy tylko pojawi się możliwość bardziej swobodnego kształtowania cen, Kraków na pewno z niej skorzysta. Chcemy je zróżnicować w zależności od odległości do centrum i potraktować jako czynnik mobilizujący kierowców do częstszego wybierania transportu zbiorowego - podkreśla Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa.

Z kolei Marek Bauer z Politechniki Krakowskiej apeluje o rozwagę, żeby nie doprowadzić do sytuacji, że kierowcy zaczną okupować np. osiedla zlokalizowane tuż poza strefą płatnego parkowania.

Wybrane dla Ciebie
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie