Pawlak: te zmiany mogą złagodzić wzrost cen prądu
Zmiany systemowe, głównie wzrost
konkurencyjności w obszarze produkcji i sprzedaży energii
elektrycznej, mogłyby doprowadzić do złagodzenia wzrostu cen prądu
- uważa wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak.
Zmiany systemowe, głównie wzrost konkurencyjności w obszarze produkcji i sprzedaży energii elektrycznej, mogłyby doprowadzić do złagodzenia wzrostu cen prądu - uważa wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak.
_ Z punktu widzenia Ministra Gospodarki działania mające na celu złagodzenie wzrostu cen energii elektrycznej dla odbiorców końcowych muszą mieć przede wszystkim charakter zmian systemowych w elektroenergetyce, zwiększających zakres funkcjonowania mechanizmów rynku konkurencyjnego w obszarze wytwarzania i obrotu energią elektryczną, a przez to wymuszające racjonalizację kosztów działania po stronie przedsiębiorstw energetycznych _ - ocenił wicepremier w odpowiedzi na interpelację poselską.
_ Istotne jest bowiem, aby koszty działania tych przedsiębiorstw były efektywne i w pełni uzasadnione ekonomicznie, gdyż tylko wtedy będzie zasadnym i właściwym poziom cen energii elektrycznej oferowanej odbiorcom _ - dodał.
Pawlak podkreśla także, że w gospodarce wolnorynkowej ceny energii elektrycznej, podobnie jak innych towarów, produktów i usług, odpowiadają efektywnym kosztom, czyli zobiektywizowanym z ekonomicznego punktu widzenia.
_ Dlatego należy oczekiwać, że obecny proces dochodzenia naszej gospodarki do wolnego rynku również ukształtuje cenę energii elektrycznej bez strukturalnych zniekształceń na poziomie wynikającym z efektywnych relacji ekonomicznych, odpowiadających poziomowi rozwoju społeczno-gospodarczego kraju _ - zaznacza.
Zdaniem wicepremiera, obok zmian przepisów prawa energetycznego, w procesie ochrony odbiorców przed nieuzasadnionym wzrostem cen prądu, konieczne jest współdziałanie Urzędu Regulacji Energetyki i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta.
_ Moim zdaniem ze względu na strukturę organizacyjną i własnościową krajowej elektroenergetyki oraz zachowania poszczególnych przedsiębiorstw energetycznych jako graczy rynkowych, niezbędny jest stały monitoring rynku zarówno przez URE, jak i przez UOKiK _ - podkreśla Pawlak.
_ (...) Dotyczy to w szczególności eliminowania przypadków możliwego nadużywania siły monopolistycznej przedsiębiorstw energetycznych wobec odbiorców końcowych poprzez dyktowanie im niezasadnie zawyżonego poziomu cen energii elektrycznej i osiąganie nieuzasadnionych niczym zysków _ - dodaje.
Obecnie w URE trwa rozpatrywanie wniosków taryfowych, w których sprzedawcy energii chcą nawet 62 proc. podwyżki, dystrybutorzy od 9 proc. do 25 proc.
Akceptacja tych wniosków na takim poziomie skutkowałaby podwyżkami cen energii w przedziale od 26 do 42 proc. Jednak, jak zapowiedział PAP prezes URE Mariusz Swora, taki wzrost jest nieuzasadniony i taryfy w takiej skali nie zostaną na pewno zatwierdzone.
Swora rozważa także powrót do taryfikowania cen prądu dla przemysłu, a decyzje w tej kwestii powinny zapaść do końca roku.