Pekao nie boi się kryzysu na Ukrainie?
Bank, mimo miliardowego zaangażowania, nie widzi potrzeby tworzenia odpisów na działalność ukraińskiej spółki córki.
18.03.2009 | aktual.: 18.03.2009 13:02
Pomimo niezwykle trudnej sytuacji na Ukrainie zarząd Banku Pekao zdecydował, że nie będzie dokonywał odpisów na działalność w tym kraju, jak to zrobiły PKO BP i Getin Holding. _ Menedżerowie Pekao podjęli tym samym kontrowersyjną decyzję _- mówi Andrzej Powierża, analityk Domu Maklerskiego Banku Handlowego.
_ Czy była to decyzja słuszna, czas pokaże. Będzie to sprawdzian ich umiejętności oceny ryzyka _- dodaje.Zarząd w raporcie za ubiegły rok wycenił wartość bilansową udziałów w UniCredit Banku na 657 mln zł – dokładnie tyle samo, co w 2007 r. Poinformował również, że wartość należności z tytułu finansowania udzielonego spółce zależnej to 2,6 mld zł. * Rynek oczekiwał rezerw *
_ Wydaje mi się, że rynek oczekiwał rezerw na ukraińskie kredyty i pewnie w dalszym ciągu ich oczekuje, i to pomimo dotychczasowych wyjaśnień zarządu Pekao. Skoro więc odpisy na działalność na Ukrainie są już w jakimś stopniu uwzględnione w wycenach tego banku, to może lepiej byłoby, gdyby zarząd zdecydował się uciąć wszelkie pojawiające się spekulacje i dokonał odpisów jak najszybciej _– tłumaczy Powierża.
Dlaczego zarząd Pekao tego nie zrobił? W raporcie czytamy, że „dokonano szacunku wartości odzyskiwalnej inwestycji banku na Ukrainie, bazując na wycenie inwestycji kapitałowej i portfela kredytowego (...). W opinii władz Pekao, szacunek potwierdza odzyskiwalność tych inwestycji”.
Kto ma rację?
Pekao postąpiło więc zupełnie inaczej niż jego konkurent PKO BP. _ Przegląd portfela kredytowego pokazał konieczność zawiązania istotnych rezerw, z których większość dotyczy kredytów udzielonych w latach 2006 i 2007 _- mówi Izabela Świderek-Kowalczyk, rzecznik PKO BP. _ Ponadto nasz bank przeprowadził coroczny test na utratę wartości inwestycji w Kredobank, który wykazał, że wartość odzyskiwalna jest bliska zera _.
_ Istotny wpływ na wyniki tej symulacji miała przyjęta do dyskonta stopa, która uwzględnia premię za ryzyko dla tego kraju _- dodaje. W konsekwencji, w sprawozdaniu jednostkowym PKO BP dokonano odpisu utraty wartości na zaangażowanie kapitałowe w ukraińską spółkę córkę w wysokości 356,1 mln zł.
Podobną decyzję podjął zarząd Getinu Holding (właściciela Getin Banku), którego wynik ze względu na ukraińskie inwestycje obniżono o około 40 mln zł. _ Dokonaliśmy znaczących odpisów zarówno w portfelu kredytowym, jak i na wartość firmy w 2008 r., działając de facto z wyprzedzeniem. Dalsze decyzje będą zależały od rozwoju sytuacji _- mówi Krzysztof Rosiński, prezes Getinu Holding.
Eksperci mają wiele wątpliwości
Właśnie rozbieżność pomiędzy działaniami PKO BP i Getinu a Banku Pekao budzą wątpliwości ekspertów. _ Rekordowe wyniki UniCredit Banku w IV kwartale 2008 r. wyglądają nieco dziwnie w zestawieniu z katastrofalną sytuacją w dwóch pozostałych ukraińskich bankach, kontrolowanych przez polskie instytucje _– mówi Marek Juraś, analityk Domu Maklerskiego BZ WBK.
Ekspert dodaje, że możliwe są dwa wyjaśnienia tej rozbieżności. Albo model biznesowy i profil klientów spółki zależnej Pekao jest rzeczywiście znacznie lepszy niż przeciętnie na Ukrainie, albo też zarząd Banku Pekao bardzo optymistycznie postrzega perspektywy i czynniki ryzyka prowadzenia działalności u naszych wschodnich sąsiadów. _ Najbliższe kwartały zweryfikują powyższe tezy. Na dzisiaj jednak jest trudno spekulować, czy UniCredit Bank wygeneruje znaczące straty dla Pekao w 2009 roku _– mówi Marek Juraś.
Zasługa "lepszych" klientów UniCredit Banku?
Decyzji zarządu Pekao broni z kolei Michał Sobolewski, analityk Domu Maklerskiego IDMSA. _ Sytuacja spółki zależnej tej instytucji jest znacznie lepsza, niż banków kontrolowanych przez PKO BP i Getin Holding _– mówi.
Dodaje, że UniCredit Bank obsługuje przede wszystkim największe ukraińskie przedsiębiorstwa, najczęściej należące do zagranicznych instytucji. Wskazuje, że te firmy nadal regulują swoje należności wobec banków.
Piotr Rutkowski