Pensja w grudniu? Nie dziekuję
Firmy i biura księgowe w całym kraju zasypywane są prośbami o przełożenie wypłat po Nowym Roku.
Gazeta opisuje, że prośby o przesunięcie pensji nie należą do rzadkości i podaje przykłady.
"Wiem, że to zabrzmi dziwnie, ale nie chcę wypłaty przed świętami. Niedawno wkroczyłam w drugi próg podatkowy, dlatego wolałabym grudniową pensję dostać z kilkudniowym opóźnieniem, najlepiej na początku stycznia" - mówi gazecie Magda Jeziorowska, senior account manager w agencji 247 PR z Warszawy.
Skąd takie zainteresowanie przesuwaniem pensji? Wszystko dlatego, że od 1 stycznia będą obowiązywać niższe stawki podatku PIT (zamiast trzech: 19, 30 i 40 proc., będą dwie: 18 i 32 proc.). Dlatego osoby, którzy w styczniu otrzymają grudniowa pensję, mogą liczyć na nieco wyższe kwoty. I tak: zarabiający średnią krajową zaoszczędzi na podatku 276 zł, a pobierający minimalną płacę otrzyma pensję wyższą o 72 zł.
Gazeta podaje, że prośby o wypłatę pensji w styczniu wręcz "zatkały" działy kadr w wielu firmach. Tylko jednego dnia dział HR dużej firmy branży telekomunikacyjnej w Warszawie otrzymał ponad 200 próśb o "opóźnienie" przelewu. Zarząd się naradził i na przedświątecznym spotkaniu dyrekcja oznajmiła, że spełni tę nietypową prośbę - w grudniu nie będzie wypłat. Wszyscy pracownicy zaczęli bić brawo. Dzięki temu w styczniu otrzymają wyższe pensje - od 500 zł do 1 tys. zł netto.
Czy przesuwanie wypłat jest zgodna z prawem? Okazuje się, że prawnicy i przedstawiciele resortu pracy nie widzą problemu, by dokonać taki manewr.
"Jeżeli pracownik wyraża zgodę, to firma może tak postąpić. My nie widzimy żadnych przeszkód, by tak robić" - poinformowano "Gazetę" w biurze prasowym Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.
"Zmiana terminu wypłaty musi się odbyć za obopólną zgodą pracodawcy i pracownika. Wypłata powinna nastąpić najpóźniej do dnia 10 stycznia 2009 roku" - mówi gazecie Ewa Kołodziejska, kierowniczka działu kadr i płac w firmie Extor z Warszawy, specjalizującej się w obsłudze księgowej oraz płacowej.
Gazeta podaje jednak, że jest jednak mały haczyk. Jeśli pracownik złoży wniosek o przesunięcie terminu wypłaty, da fiskusowi sygnał, że już w grudniu mógł dysponować wypłatą. A wtedy powinien zapłacić wedle starych stawek. Dlatego zdaniem niektórych ekspertów to do firm powinna należeć inicjatywa przesunięcia pensji. .