Tyle będzie zarabiał ratownik medyczny od 1 lipca. Znamy kwotę
Od 1 lipca 2024 roku szykuje się waloryzacja minimalnych pensji pracowników opieki zdrowotnej. Podwyżki, które wejdą w życie obejmą m.in. lekarzy, pielęgniarek, położnych, diagnostów, fizjoterapeutów, salowych, a także ratowników medycznych.
05.03.2024 | aktual.: 05.03.2024 14:08
Lipiec przyniesie bardzo dobre zmiany dla pracowników i ich portfeli, szczególne tych zatrudnionych w służbie zdrowia. Rząd przyjął projekt zmiany ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego, które podwyższa pensje m.in. pielęgniarek, lekarzy i ratowników medycznych. Choć znajdują się na pierwszej linii walki o życie pacjenta, ratownicy do niedawna zarabiali trochę poniżej średniej krajowej.
Jednak zgodnie z zakładaną rewaloryzacją pensje ratowników medycznych od 1 lipca 2024 wyniosą 6726,15 zł - podaje rynekzdrowia.pl. Co z pozostałymi zawodami?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miliarder zdradza "wielką ściemę" w handlu częściami samochodowymi Maciej Oleksowicz Inter Cars #19
Nowa pensja minimalna wchodzi 1 lipca 2024. Dotyczy także służby zdrowia
W 2023 r. płaca minimalna w Polsce wynosiła 3600 zł brutto. Od stycznia 2024 r. została natomiast podniesiona do 4242 zł brutto. Kolejny wzrost nastąpi w lipcu 2024 r. - do kwoty 4300 zł brutto. Zgodnie z szacunkami rządu, minimalne wynagrodzenie otrzymuje 3,6 mln osób. Jeśli kwota przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej rośnie, muszą wzrosnąć również pensje minimalne w ochronie zdrowia. Jak donosi serwis, zgodnie z rewaloryzacją pensje od 1 lipca 2024 wyniosą:
- Lekarz lub lekarz dentysta ze specjalizacją - 10375,45 zł
- Farmaceuta, fizjoterapeuta, diagnosta laboratoryjny, psycholog kliniczny, pielęgniarka z tytułem zawodowym magister pielęgniarstwa albo położna z tytułem magister położnictwa z wymaganą specjalizacją w dziedzinie pielęgniarstwa lub w dziedzinie mającej zastosowanie w ochronie zdrowia - 9230,57 zł
- Lekarz lub lekarz dentysta, bez specjalizacji - 8515,02 zł
- Stażysta - 6797,71 zł
- Farmaceuta, fizjoterapeuta, diagnosta laboratoryjny, pielęgniarka, położna, technik elektroradiolog, psycholog, pielęgniarka, położna z wymaganym wyższym wykształceniem (studia I stopnia) i specjalizacją, pielęgniarka, położna ze średnim wykształceniem i specjalizacją - 7298,59 zł
- Fizjoterapeuta, pielęgniarka, położna, ratownik medyczny, technik elektroradiolog, fizjoterapeuta, ratownik medyczny, technik analityki medycznej, technik elektroradiolog z wymaganym średnim wykształceniem, pielęgniarka lub położna z wymaganym średnim wykształceniem, która nie posiada tytułu specjalisty w dziedzinie pielęgniarstwa lub dziedzinie mającej zastosowanie w ochronie zdrowia - 6726,15 zł
- Opiekun medyczny - 6153,71 zł
- Pracownik działalności podstawowej, inny niż pracownik wykonujący zawód medyczny z wymaganym wykształceniem wyższym - 7155,48 zł
- Pracownik działalności podstawowej, inny niż pracownik wykonujący zawód medyczny z wymaganym wykształceniem średnim - 5581,27 zł
- Pracownik działalności podstawowej, inny niż pracownik wykonujący zawód medyczny z wymaganym wykształceniem poniżej średniego - 4651,06 zł
Płaca minimalna w 2024 r.
Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy HRK Payroll Consulting, w komentarzu dla money.pl zauważa, że w europejskim rankingu płacy minimalnej Polska przeskoczy Portugalię, Litwę, Maltę, Cypr i Grecję.
Polska płaca minimalna - w przeliczeniu 980 euro - będzie dziewiątą najwyższą w Europie. Wyprzedzać nas będą tylko Niemcy, Francja, kraje Beneluksu, Hiszpania oraz licząca dwa miliony mieszkańców Słowenia - wylicza.
Zobacz także
W relacji do płacy średniej polska pensja minimalna będzie już jednak najwyższa w Europie (nie licząc Grecji, gdzie kilkadziesiąt procent pracujących zarabia poniżej teoretycznego minimum). I jedną z najwyższych na świecie - obok krajów Ameryki Łacińskiej.
Zdaniem eksperta przez najbliższe 30 lat każdego dnia z polskiego rynku pracy będą odchodzić tysiące pracowników. - Byłoby lepiej, gdyby przyszły wzrost płac opierał się o wzrost produktywności, by zapotrzebowanie na pracowników było motorem napędowym płac zamiast sytuacji, w której administracyjne podwyżki płacy minimalnej mogą napędzić spadek zapotrzebowania na pracowników - podkreśla Oskar Sobolewski.