Pesymiści zwyciężają na małych obrotach

Nie wystarczył dobry odczyt niemieckiego PKB. Niemcy to wszak nie cała Europa. A Włochy i Portugalia mają ujemną dynamikę, zaś Francja zerową. Pesymiści dziś zwyciężali na rynku.

Emil Szweda
Źródło zdjęć: © Open Finance

Przez pierwszą część dnia rzeczywiście istniały szanse na zatrzymanie wyprzedaży. Indeksy w Europie trzymały się w pobliżu poniedziałkowego zamknięcia lub nawet powyżej tego poziomu. Jednak nerwy puściły inwestorom nie wówczas, kiedy opublikowano jakąś szczególnie negatywną informację makroekonomiczną, lecz wówczas gdy agencje prasowe podały, że prezydent Grecji nie zdołał doprowadzić po powstania koalicji rządowej, co oznacza perspektywę przeprowadzenia nowych wyborów parlamentarnych, a sondaże dają w nich przewagę radykalnym ugrupowaniom, które chcą wycofać się z porozumienia z UE w sprawie ograniczenia kosztów i długów Grecji.

Być może jednak pies leży także pogrzebany gdzie indziej. We wtorek przypada bowiem data wykupu obligacji, które Grecja wyemitowała przed 10-laty, a które nie zostały objęte redukcją zadłużenia. Odmowa spłaty obligacji oznaczałaby bankructwo Grecji, natomiast ich spłata gwarantuje protesty Greków (oraz obligatariuszy, których roszczenia zrestrukturyzowano), ponieważ trudno jednocześnie uzasadnić pełną spłatę jednych obligacji przy redukcji pozostałych oraz niższe pensje i emerytury. Tymczasem w kraju nie ma nawet rządu, który mógłby podjąć decyzję w tej sprawie, władzę sprawuje rząd tymczasowy. Być może obawy inwestorów dotyczą właśnie tego aspektu perturbacji w greckiej polityce, choć Reuters podał powołując się na anonimowe źródło, że dług zostanie spłacony.

Jakie nie byłyby przyczyny, indeksy w Europie mają za sobą kolejną spadkową sesję. Główne indeksy traciły mniej niż 1 proc., w Madrycie 1,7 proc., a WIG20 stracił 1,2 proc. i znalazł się na najniższym poziomie od 21 grudnia. Jeszcze 20 punktów (ok. 1 proc.) i zanotuje zamknięcie najniższe od sierpnia 2009 roku. Stawka jest wysoka, jak zwykle w momentach, gdy indeksy zbliżają się do kluczowych wsparć.

Jednak z każdym kolejnym dniem przeceny, akcje stają się coraz bardziej wyprzedane, a siła spadków zdaje się słabnąć. Warto odnotować, że obroty były dziś na GPW niższe niż wczoraj. Indeks dotarł także do dolnej linii ostro nachylonego kanału spadkowego, w którym porusza się dwóch miesięcy, co powinno zaowocować skromnym choćby odbiciem. Alternatywą jest bowiem przyspieszenie przeceny.

KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Emil Szweda, Open Finance

Wybrane dla Ciebie
Ranking zamożności. Najbiedniejsze miasteczko jest na Dolnym Śląsku
Ranking zamożności. Najbiedniejsze miasteczko jest na Dolnym Śląsku
Brak zgody pomiędzy resortami. Poszło o napój alkoholowy
Brak zgody pomiędzy resortami. Poszło o napój alkoholowy
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
1750 zł dopłaty do rachunków. Kto skorzysta i jak złożyć wniosek?
1750 zł dopłaty do rachunków. Kto skorzysta i jak złożyć wniosek?
Polscy rolnicy sadzą na potęgę. Wielki wzrost od nowelizacji ustawy
Polscy rolnicy sadzą na potęgę. Wielki wzrost od nowelizacji ustawy
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Kłopoty dwóch polskich marek. Jest wniosek o upadłość
Kłopoty dwóch polskich marek. Jest wniosek o upadłość
Prince Polo XXL zgubiło kilka gramów. Producent się tłumaczy
Prince Polo XXL zgubiło kilka gramów. Producent się tłumaczy
Rewolucja na kolei. Znamy termin przyspieszenia mazurskich pociągów
Rewolucja na kolei. Znamy termin przyspieszenia mazurskich pociągów
Naukowcy odkryli alternatywę dla zwierząt. Pomysł na algi morskie
Naukowcy odkryli alternatywę dla zwierząt. Pomysł na algi morskie
Oto najtańsza sieć w Polsce. Porównali ceny w supermarketach
Oto najtańsza sieć w Polsce. Porównali ceny w supermarketach
"Mamy ręce pełne roboty". Tyle można zarobić na sprzątaniu grobów
"Mamy ręce pełne roboty". Tyle można zarobić na sprzątaniu grobów