Piechociński: Polska potrzebuje bardziej intensywnej współpracy z Koreą

Piechociński podkreślił, że narody polski i koreański są bardzo podobne - kochają wolność i rozumieją wyzwania dotyczące przedsiębiorczości. "W praktyce okazało się, że między Koreą i Polską nie ma takiego dystansu, jakby to wynikało z geograficznej odległości. Nasz świat wartości jest podobny, silne osadzony w tradycji, pamięci, tożsamości narodowej" - mówił wicepremier.

Jak dodał, cieszy go, że podczas Forum dyskusja będzie dotyczyła m.in. współpracy w dziedzinie przemysłu ochrony środowiska. "W tym obszarze mamy co sobie zaprezentować i czym się podzielić - a więc oszczędzanie surowców, energii, budowanie potencjału jest naszym wspólnym zadaniem" - dodał wicepremier.

Jak mówił, kapitał koreański odegrał w Polsce szczególną rolę - "dotarł do Polski, kiedy jeszcze nie było pewne, że będzie to kraj sukcesu".

Piechociński podkreślił też, że Polska osiągnie w tym roku jeden z najwyższych wzrostów PKB w Europie - ponad 3,4 proc., a do 2020 r. będzie największym placem budowy w UE.

Wiceprezes koreańskiej agencji handlu zagranicznego KOTRA Kim Seong Soo przypomniał, że w tym roku mamy 25-lecie polsko-koreańskich stosunków gospodarczych i dyplomatycznych. "W 1989 r. wymiana handlowa pomiędzy krajami nie przekraczała 70 mln dolarów. W ubiegłym roku było to 4 mld 300 mln dolarów, co jest liczbą około 60 razy większą. Wysokość inwestycji koreańskich w Polsce przekroczyła 1,4 mld dol., a obecnie około 120 koreańskich firm prowadzi działalność na polskim rynku" - przekonywał. Dodał, że Polska jest ważna dla Korei m.in. dlatego, że znajduje się w samym centrum Europy.

Szef Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych Sławomir Majman przypomniał o długiej historii polsko-koreańskich relacji gospodarczych. "W latach 90. inwestycje koreańskie były de facto synonimem inwestycji w ogóle, każdemu Polakowi kojarzyły się z pojęciem inwestycji zagranicznych" - podkreślił.

Dodał, że pracodawcy z Korei dają pracę 20 tys. polskich pracowników, a Polska jest dla biznesu koreańskiego siódmym kierunkiem inwestycyjnym w Unii Europejskiej.

"Widzimy duże możliwości dla biznesu koreańskiego: dywersyfikacji, rozszerzenia skali sektorów działalności o takie dziedziny, jak badania i rozwój, farmacja, infrastruktura, centra nowoczesnych usług biznesu. Jesteśmy gotowi pomagać i wspierać naszych koreańskich partnerów. Warszawa jest bliżej niż myślicie; Seul jest bliżej, niż myślicie" - zwrócił się do zgromadzonych.

Jak informuje resort gospodarki, po 7 miesiącach br. polski eksport towarów do Republiki Korei osiągnął wartość ok. 212,5 mln euro, czyli o 28 proc. niższą niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Przyczyną tak znacznego spadku eksportu do Korei był wprowadzony przez władze koreańskie zakaz importu wieprzowiny z Polski.

Z kolei import z rynku koreańskiego w okresie styczeń - lipiec 2014 r. obniżył się o 4 proc., do poziomu 1 mld 794 mln euro.

Ministerstwo informuje też, że Republika Korei od lat należy do krajów, z którymi Polska odnotowuje wysoki deficyt w wymianie handlowej. Korea jest dla Polski trzecim - po Chinach i Rosji - rynkiem pod względem wysokości ujemnego salda obrotów handlowych.

Główną przyczyną tej sytuacji jest znaczący import dokonywany przez inwestorów koreańskich, którzy prowadzą działalność produkcyjną na terenie naszego kraju, a następnie eksportują na rynki europejskie. Szczególnie dotyczy to sektorów zaawansowanych technologii oraz maszyn i urządzeń.

Republika Korei pozostaje rynkiem w niewielkim stopniu odkrytym przez polskich przedsiębiorców, którzy możliwości sprzedaży w pierwszej kolejności poszukują na pobliskich rynkach Europy, chociaż od momentu wejścia w życie umowy FTA UE - Republika Korei do momentu wprowadzenia zakazu importu polskiej wieprzowiny polski eksport rósł szybciej od importu.

Patronem konferencji Forum Gospodarczym Polska-Republika Korei jest Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych.