Pielęgniarki się uczą. Angielski potrzebny od zaraz!

Zagraniczne szpitale chętnie zatrudniają polskie pielęgniarki. Polskie pielęgniarki chętnie wyjeżdżają do zachodnich szpitali. Problem jest tylko jeden: bariera językowa

Pielęgniarki się uczą. Angielski potrzebny od zaraz!
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

23.08.2010 | aktual.: 23.08.2010 15:39

Angielski „Daily Mail” doniósł niedawno, że zagraniczne pielęgniarki, w tym i polskie, stanowią zagrożenia dla angielskich pacjentów. Wszystko przez słabą znajomość języka obcego. Gazeta twierdzi, że pielęgniarki nie rozumieją nawet takich zwrotów jak „zrobić obchód”, czy „wezwać lekarza”. Między innymi, dlatego w Polsce coraz więcej pielęgniarek decyduje się na kursy językowe. W nauce pomagają im Unia Europejska oraz szkoły językowe. – Dzięki funduszom z unii szkoły językowe organizują dla pielęgniarek darmowe kursy językowe. To dla nich ogromna szansa – zauważa Wojciech Kostecki z Centrum Językowego Lander’s w Tychach

Angielski jest koniecznością. Nie tylko do wyjazdu.

Szansa, bo znajomość języków obcych w polskich służbach medycznych wciąż jest na niezadowalającym poziomie. Szacuje się, że dziś średnio dopiero co dziesiąta pielęgniarka, ratownik medyczny, potrafi porozumieć się w stopniu komunikatywnym w języku obcym. To niewiele jak na członka Unii Europejskiej. W większości krajów język obcy jest wręcz wymagany do pracy w szpitalu, czy policji. W Polsce obowiązku znajomości języka angielskiego podczas rekrutacji do pracy nie ma.

Nie ma i tak szybko nie będzie. Nasz kraj narzeka bowiem na deficyt pielęgniarek i położnych. Z samej tylko Warszawy i ościennych miast w latach 2004-2009 wyemigrowało na zachód blisko 900 pielęgniarek! A wszystko po to by godnie zarobić. Do tego niezbędna jest jednak znajomość języka angielskiego.

- Bezdyskusyjnie znajomość języków obcych, a zwłaszcza angielskiego w obecnych czasach jest jak najbardziej przydatna, a nawet można śmiało stwierdzić jest koniecznością. Ale nie tylko chodzi tu o pracę za granicą, gdzie umiejętność komunikowania się w obcym języku jest podstawą. Praca na terenie naszego kraju jest często powiązana z pielęgnowaniem, leczeniem obcokrajowców. Mam na myśli np. turystów, mieszkańców UE. W swojej pracy zawodowej coraz częściej mam do czynienia z chorym pochodzącym z innego kraju i nie posługującym się w sposób komunikatywny językiem polskim – opowiada Izabela Wyjadłowska, pielęgniarka z Małopolskiego Centrum Sercowo-Naczyniowego w Chrzanowie.

Widoczne jest coraz większe zainteresowanie ze strony lekarek, pielęgniarek, czy ratowników medycznych, nauką języka angielskiego. - Od momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej sporo z nich wyjechało na zachód, część jednak wróciła z powodu bariery językowej. Wiele z nich uczy się języka obcego z zamiarem wyjechania np. do Anglii, ale są też takie, które chcą po prostu podnieść swoje kwalifikacje zawodowe. Język na miarę życia!

Szpitale w Anglii, czy we Włoszech funkcjonują zupełnie inaczej jak te w Polsce. U nas jedna pielęgniarka zajmuje się tuzinem pacjentów, na zachodzie każdy pacjent ma przypisaną swoją pielęgniarkę. To powoduje, że angielski jest wręcz niezbędny. W Polsce nie brakuje też szpitali i ośrodków medycznych, gdzie bardzo często trafiają pacjenci zza granicy. Taką placówką jest Polsko-Amerykańska Klinika Serca w Chrzanowie.

- Ta dziedzina medycyny można powiedzieć jest "młodym" nurtem w naszym kraju i zauważyłam, że personel lekarski w dużej mierze opiera się na literaturze anglojęzycznej. Nie ma innej alternatywy jak nauka angielskiego i ciągłe szkolenie się w tej dziedzinie. Wiele moich koleżanek, które niestety podczas swojej edukacji w liceach medycznych nie miały okazji nauczyć się języka angielskiego nadrabia zaległości decydując się na kursy, szkolenia podnoszące swoje kwalifikacje i umożliwiające naukę języków obcych – mówi Wyjadłowska.

O tym jak ważna może okazać się znajomość języka obcego podczas działań medycznych zdaje sobie sprawę dyrektor Wojewódzkiego Pogotowania Ratunkowego w Katowiacach Artur Borowicz. - Poziom posługiwania się językiem obcym pracowników służb ratowniczych i medycznych musi być znacznie wyższy i ukierunkowany na konkretne zwroty oraz słownictwo, szczególnie z obszaru medycyny. Lekarze i ratownicy, aby pomóc choremu lub osobie po wypadku muszą zawsze przeprowadzić właściwy wywiad i postawić odpowiednią diagnozę. Ponieważ każdy ich błąd może spowodować trwałe i nieodwracalne skutki dla życia lub zdrowia pacjenta.

Na potwierdzenie słów dyrektora Borowicza, Wyjadłowska opowiada. - Będąc na praktykach w jednym ze śląskich szpitali, miałam przypadek, gdzie nieumiejętność posługiwania się językiem obcym wśród personelu medycznego znacznie utrudnił, a na pewno wydłużył proces leczenia tego pacjenta. Pamiętam, że sytuacje uratowała jedna z praktykantek pielęgniarek, która zgrabnie wybrnęła z niewygodnej sytuacji i dogadała sie z chorym posługując się językiem angielskim. Bezpłatne kursy szansą dla służb medycznych

Znajomość języka angielskiego do pracy w służbach medycznych jest zatem niezbędna. Dziś lekarki, pielęgniarki i ich koleżanki po fachu mają szansę na bezpłatną edukację językową dzięki projektom unijnym. W całej Polsce szkoły językowe masowo przeprowadzają takie szkolenia. Jedną z nich jest Centrum Językowe Lander’s w Tychach. Do końca sierpnia trwa nabór na kurs „Bezpieczeństwo na EUROpejskim poziomie”. Na półroczną naukę mogą zgłaszać się pracownicy zarówno służb mundurowych, jak i medycznych.

- Kursanci mają do wyboru język angielski, bądź niemiecki. Nauka obejmuje 100 godzin zajęć językowych podzielonych na dwa moduły: 60 godzin języka ogólnego oraz 40 godzin języka specjalistycznego z zakresu np. pierwszej pomocy. Szkolenia są oparte na metodach tradycyjnych, jak i innowacyjnych sposobach nauczania z wykorzystywaniem interaktywnych tablic, czy e-learningu. Kursanci spotykają się przez pół roku raz w tygodniu. Kurs kończą otrzymaniem certyfikatu, a całe szkolenie jest bezpłatne, w 100% finansowe przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego – tłumaczy Kostecki.

Praca za granicą oraz podniesienie swoich kwalifikacji zawodowych w Polsce. To dwa główne powody, dla których m.in. pielęgniarki decydują się na naukę języka angielskiego. Warto do tej listy dodać zbliżające się coraz większymi krokami EURO 2012. Za 22 miesiące nad Wisłą będziemy gościć niewyobrażalną dotąd liczbę turystów. Angielski będzie potrzebny.

służba zdrowiapraca za granicąpielęgniarki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)