Pierwsze oznaki słabości rynku
Przebieg wczorajszej sesji na warszawskim parkiecie został zdominowany przez posiadaczy krótkich pozycji. Marcowa seria kontraktów rozpoczęła kwotowania z poziomu 2 812 pkt, tracąc 7 pkt względem poprzedniego rozstrzygnięcia.
17.12.2010 08:27
Przebieg wczorajszej sesji na warszawskim parkiecie został zdominowany przez posiadaczy krótkich pozycji. Marcowa seria kontraktów rozpoczęła kwotowania z poziomu 2 812 pkt, tracąc 7 pkt względem poprzedniego rozstrzygnięcia.
Przed otwarciem rynku kasowego FW20H11 osiągnęły dzienne maksimum na poziomie 2 814 pkt, po czym do ataku ruszyła strona podażowa. Zwieńczeniem dominacji sprzedających było wyznaczenie o godz. 16:00 sesyjnego minimum na poziomie 2 773 pkt. Finisz na wysokości 2 778 pkt oznacza spadek o blisko 1,5%. Sesyjny wolumen obrotu ukształtował się na poziomie 32,9 tys. pozycji. Baza na koniec dnia wzrosła do +23 pkt (na serii grudniowej jest równa 0 pkt), LOP wynosi 94,6 tys. pozycji.
Czwartkowa sesja na rynku terminowym wypadła słabo. Na wykresie marcowej serii kontraktów terminowych pokazała się wysoka czarna świeca. Strona kupująca nie była w stanie obronić połowy poprzedniego korpusu (2 808 pkt), co doprowadziło do znacznego tąpnięcia kursów. Przy tak dobrej sytuacji wyjściowej, jaką popyt wypracował sobie w środę, wczorajsza sesja powinna już niepokoić. Być może determinacja strony podażowej wyraźnie wzrasta. Jak dotąd istotne wsparcia nie zostały jeszcze naruszone, co pozwala sądzić, że wczorajsza sesja była jedynie wypadkiem przy pracy. Techniczny obraz rynku uległ jednak pogorszeniu ze względu na ukształtowanie się negatywnej dywergencji pomiędzy wskazaniami RSI oraz kursem FW20H11.
Dodatkowo wczorajsze spadki wygenerowały wyraźnie wyższy wolumen obrotu, co łącznie będzie źle oddziaływać na nastroje inwestorów. Strona kupująca ma szansę na ponowne przejęcie inicjatywy dopiero wtedy, gdy połowa wczorajszego czarnego korpusu (2 796 pkt) zostanie przełamana w cenach zamknięcia. Dobre zakończenie notowań na rynkach w USA powinno dziś wspierać kursy, ale czy to wystarczy – obecnie trudno odpowiedzieć na takie pytanie. Po stronie popytowej opowiada się ADX, który sygnalizuje umacnianie się trendu wzrostowego
BM Banku BPH