PiS chce odkręcić chaos związany z Polskim Ładem. Wiceminister obiecuje "zmiany na korzyść podatnika"
Polski Ład wprowadził gigantyczne zamieszanie, zmniejszył pensje wielu Polakom, a ostatecznie doprowadził nawet do dymisji ministra finansów Tadeusza Kościńskiego. Teraz Artur Soboń, czyli nowy wiceminister powołany specjalnie po to, by naprawić podatkową rewolucję, zapowiada korzystne zmiany. Co więcej, mają być skonsultowane i zrozumiałe.
PiS chce odkręcić chaos związany z Polskim Ładem. Wiceminister obiecuje "zmiany na korzyść podatnika" 
Rząd zapowiedział 22 stycznia, że Artur Soboń zostanie wiceministrem ds. uporządkowania Polskiego Ładu. We wtorek Soboń zadeklarował na Twitterze: "Odkładając na bok medialne plotki wz. Polskim Ładem, potwierdzam: 1) pracujemy w MF nad zmianami, zgodnie z zapowiedzią premiera; 2) testujemy różne warianty, też dalej idące; 3) zmiany będą na korzyść podatnika (gwarancja prawna!); 4) będą wykonalne, skonsultowane i zrozumiałe".
Polski Ład przyniósł rozczarowanie
1 stycznia weszła w życie podatkowa część Polskiego Ładu, zakładająca m.in. podniesienie kwoty wolnej do 30 tys. zł oraz progu dochodowego do 120 tys. zł. Jednocześnie zlikwidowano możliwość odliczania od podatku części (7,75 proc.) składki zdrowotnej, wynoszącej 9 proc. Ma to zrekompensować tzw. ulga dla klasy średniej, czyli dla osób zarabiających miesięcznie od 5 tys. 701 zł do 11 tys. 141 zł.
Polacy muszą szykować się na kolejne podwyżki. "To na pewno nie koniec"
Na początku stycznia okazało się, że szereg grup zawodowych i społecznych otrzymało niższe wypłaty (m.in. niektórzy nauczyciele, funkcjonariusze służb mundurowych, emeryci). Przedstawiciele rządu zapowiedzieli zmiany, które mają - według nich - naprawić skutki wejścia w życie Polskiego Ładu. Chodzi m.in. o objęcie ulgą dla klasy średniej kolejne grupy podatników.
Lecą głowy za Polski Ład
Chaos z nowymi przepisami był jednak już tak duży, że PiS zapowiedziało wyciągnięcie konsekwencji wobec tych, którzy odpowiadali za nowe przepisy. W poniedziałek przez około cztery godziny obradowało kierownictwo partii. Po zakończeniu spotkania rzeczniczka ugrupowania Anita Czerwińska poinformowała, że "ścisłe kierownictwo PiS zaakceptowało decyzję ministra Tadeusza Kościńskiego o rezygnacji" z teki ministra finansów.
- Jest to oczywiście podyktowane tym, że minister przyjmuje na siebie odpowiedzialność polityczną za pewne niedociągnięcia, jakie miały miejsce przy wdrażaniu nowych zasad podatkowych - oświadczyła Czerwińska. Do czasu powołania nowego szefa resortu, pracami MF będzie kierował premier Mateusz Morawiecki. Ewentualne dalsze dymisje wiceministrów mają nastąpić po powołaniu nowego ministra finansów.
