PiS i PO różni podejście do deficytu budżetowego (aktl.)
(dochodzą wypowiedzi prezesa PiS oraz ministra w KPRM Sławomira
Nowaka)
11.2.Warszawa (PAP) - Platforma Obywatelska i Prawo i
Sprawiedliwość różnią się w...
11.02.2009 | aktual.: 11.02.2009 20:52
(dochodzą wypowiedzi prezesa PiS oraz ministra w KPRM Sławomira Nowaka)
11.2.Warszawa (PAP) - Platforma Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwość różnią się w swoich programach antykryzysowych podejściem do deficytu budżetowego. Największa partia opozycyjna chce zwiększenia deficytu, aby wspierać inwestycje publiczne, rząd jest zdeterminowany do utrzymania go na poziomie ok. 18,2 mld zł.
"Są obszary o których warto rozmawiać, w których warto się porozumieć, mimo takich fundamentalnych różnic w podejściu do wprowadzenia w Polsce euro, jego korzyści społecznych i gospodarczych. Mimo różnic związanych ze sposobem walki z kryzysem, my uważamy, że należy dbać o niski deficyt budżetowy, który wspomaga finanse publiczne, daje większe pole bankom do udzielania kredytów" - powiedział na antenie TVN 24 Zbigniew Chlebowski, szef klubu parlamentarnego PO, komentując spotkanie premiera z partiami nt. działań antykryzysowych.
W odpowiedzi wiceprezes PiS Aleksandra Natalli-Świat podkreśliła, że zwiększenie deficytu mogłoby być wsparciem dla wzrostu gospodarczego, dzięki stymulowaniu popytu wewnętrznego.
"Uważamy, że wszystkie działania powinny być podporządkowane wzrostowi gospodarczemu i, że powinniśmy iść tą drogą, którą idą inne kraje europejskie i nie tylko europejskie, czyli wspomagania gospodarki wydatkami publicznymi, zwiększając popyt" - powiedziała.
Natalli-Świat podkreśliła także, że jej partia nawołuje rząd do efektywniejszego wykorzystania środków unijnych.
Zdaniem szefa klubu PO zarówno opozycja, jak i koalicja rządząca w sprawie szybszego wydawania funduszy z UE mówią jednym głosem.
Nowak powiedział po spotkaniu premiera z politykami PiS, że podczas spotkania przedstawiciele PiS zaproponowali zwiększenie deficytu budżetowego o 7 mld zł, na co rząd się nie zgadza. "Nie mogło być tu zgody i porozumienia" - dodał.
Jarosław Kaczyński prezes PiS, w wywiadzie dla TVN 24, ocenił, że nie doszedł z szefem rządu do porozumienia w wielu sprawach, gdyż różnią się poglądami ekonomicznymi.
Rząd planuje dokapitalizowanie BGK tak, aby mógł generować dodatkową akcję kredytową. Ma to się odbyć m.in. poprzez emisję obligacji skarbu państwa.
Minister skarbu Aleksander Grad uważa także, że BGK mógłby wziąć udział w dokapitalizowaniu PKO BP. Taki ruch mógłby pomóc w zwiększeniu akcji kredytowej PKO BP.(PAP)
bg/ ana/