Piwo Corona ofiarą koronawirusa. Polscy konsumenci nie zniechęcają się nazwą
Polscy konsumenci nie rezygnują z meksykańskiego piwa Corona. Sprzedaje się nawet lepiej niż przed pierwszymi doniesieniami medialnymi o koronawirusie, przekonuje sieć Biedronka.
Przed kilkoma dniami pisaliśmy, że nieoczekiwaną ofiarą szalejącego na świecie koronawirusa stał się producent meksykańskiego piwa Corona. Z dnia na dzień nawa lubianego produktu zaczęła się fatalnie kojarzyć, więc przestali go kupować. Skutek? Kurs akcji tylko w ciągu ostatniego tygodnia spadł o ponad 8 proc.
Sprawdziliśmy, czy również polscy klienci ulegli panice i zaczęli kojarzyć bogu ducha winne piwo z wirusem. Sieć Biedronka przekonuje, że nie dość, że Polacy nie odwrócili się od piwa Corona, to wręcz kupują je chętniej niż jeszcze kilkanaście tygodni temu.
- I choć w niektórych krajach zapał do Corony maleje, to wśród klientów Biedronki cieszy się niezmienną popularnością. Ze statystyk sprzedaży w naszych sklepach wynika, że Polacy w ostatnich dniach kupują Coronę chętniej niż w te same dni poprzedniego tygodnia. Nasi klienci wydają się więc odporni na kwestię nazewnictwa, a w kwestii konsumpcji piwa niezwykle konsekwentni – zapewnia sieć w przesłanej do nas wiadomości.
Sieć przedstawiła serwisowi WP Finanse wyniki sprzedaży, a z nich jasno wynika, że sprzedaż poszybowała w górę.
Obejrzyj: Koronawirus. Czekała 80 godzin na wyniki. Ekspert: "Czy diagnoza leczy?"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl