Trwa ładowanie...

Płacą 40 tys. za sztukę. To się opłaca!

Nie ma chyba nic piękniejszego, niż połączenie swojej pasji z zawodem. Amator owadów, który może badać te małe stworzonka a jeszcze w dodatku dostawać za to pieniądze, musi być wniebowzięty. Podobnie pewnie myślą ludzie, którzy rzucają wszystko, by poświęcić się jednemu - szukaniu meteorytów. Fragmenty odpadów księżycowych kosztują ponad tysiąc dolarów za gram (a ważą często kilkadziesiąt), marsjańskie – choć mniej liczne – od 300 dolarów za gram. Jest o co się bić.

Płacą 40 tys. za sztukę. To się opłaca!Źródło: sxc.hu
d1c97ab
d1c97ab

Większość meteorytów to kawałki asteroid krążących między Marsem a Jowiszem, równie starych jak cały Układ Słoneczny. Gdy asteroidy zderzą się ze sobą, ich kawałki rozlatują się na wszystkie strony. Meteoryty z Marsa i Księżyca są fragmentami odłupanymi przez potężne uderzenie asteroidy. Niektóre z nich spadają na ziemię i stanowią bogate źródło wiedzy o wszechświecie. A do tego jeszcze są poszukiwane przez koneserów, którzy słono mogą za nie zapłacić.

Zawodowi łowcy meteorytów pojawili się kilkadziesiąt lat temu w Stanach Zjednoczonych. Poszukiwacze kosmicznych kamieni jeżdżą po całym świecie starając się znaleźć najcenniejsze okazy. Robert Haag z Tucson w Arizonie to żywa legenda tego zawodu. W licznych wywiadach, których udzielił zdradzał tajniki swojej pracy.

- Sprawdzam na przeróżnych forach internetowych, gdzie w danym regionie świata mógł spaść meteoryt. Natychmiast tam wyjeżdżam. Czas goni, bo konkurencja w moim zawodzie jest spora i kto pierwszy ten lepszy. Szczególnie, że meteoryty, które spadną na ziemię, a nie do oceanu są nieliczne - mówi Haag. Po przyjeździe ma miejsce badacz rozpoczyna poszukiwania. - Czasem od osobistego przeczesywania terenu bardziej owocne jest nauczenie mieszkańców z okolicy, czego szukać, i obietnica zapłaty za przyniesione okazy - mówi Haag.

Po co jednak wydawać pieniądze, by szukać kosmicznych odpadków? Żeby zarobić. Na nowe okazy już czeka cały zastęp handlarzy i kolekcjonerów, którzy chętnie sporo za nie zapłacą. Fragmenty meteorytów księżycowych kosztują ponad tysiąc dolarów za gram (a ważą często kilkadziesiąt), marsjańskie – choć mniej liczne – od 300 dolarów za gram. Upodobanie kolekcjonerów do meteorytów, które uderzyły w domy i inne wytwory naszej cywilizacji, winduje ich ceny, choćby same kamienie były zupełnie pospolite. Jeśli ktoś się postara, może sprzedać meteoryty o pięknych kształtach jako „naturalne dzieła sztuki z kosmosu” nawet za 200 tys. dolarów. Tak więc szukanie meteorytów kusi. Niedawno poszukiwacze tych kamieni pojawili się w Polsce. Na razie jednak traktowani są z nieufnością, choć pierwsze kroki po odnalezieniu kamienia z nieba kierują do muzeów. Jednak polskie placówki często nie są zainteresowane zbyt małymi i nieciekawymi znaleziskami amatorów. Najdroższy meteoryt, jaki sprzedano w Polsce ważył ponad 13 kilogramów,
a kosztował nabywcę około 40 tys. złotych.

d1c97ab

Kto może stać się łowcą meteorytów? Praktycznie każdy pasjonat. Trzeba jednak przede wszystkim znać się na astronomii i chemii - często bowiem samemu trzeba będzie przeprowadzić choć pobieżne analizy składu chemicznego odnalezionego kamienia. A jak meteoryt znaleźć? Musimy dysponować sprzętem do wykrywania metali. Większość meteorytów zawiera bowiem związki metali - najczęściej żelaza. Poza tym siła uderzenia wbija je jak pociski w ziemię. Tylko traf może sprawić, że znajdziemy meteoryt na powierzchni ziemi. Tak więc - do dzieła! Bardziej cenne od meteorytów są chyba jedynie grudki złota. Ale te znaleźć jest jeszcze trudniej.

Agata Dutkowska

d1c97ab
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1c97ab