Plaga zwolnień lekarskich
Lewe zwolninia to prawdziwa plaga. ZUS cofnął 30 tys. zwolnień na 123,5 tys. dni w ubiegłym roku.
06.02.2008 11:06
Lewe zwolninia to prawdziwa plaga. ZUS cofnął 30 tys. zwolnień na 123,5 tys. dni w ubiegłym roku, pisze "Rzeczpospolita". Pracownicy brali zwolnienia na czas strajku.
Po ostatnich strajkach pracodawcy walczą o zniesienie tzw. urlopu na żądanie, który podczas protestu wykorzystywali m.in. celnicy. Problemem są jednak także zwolnienia lekarskie, na które podczas protestu idzie część załogi. W ten sposób można sobie zapewnić wynagrodzenie za czas strajku – ten nie jest płatny. A przez pierwsze 33 dni choroby w roku za zwolnienia płaci pracodawca, później ubezpieczony dostaje zasiłek chorobowy z ZUS.
– Mamy sygnały ze szpitali i przychodni, że pracownicy wykorzystują urlop i zwolnienia jako rodzaj strajku – przyznaje Małgorzata Rusewicz z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Tak było m.in. w kopalni Budryk. Niestrajkujący górnicy dostawali 60 proc. dniówki, a ci na zwolnieniu lekarskim 80 proc. I tak z 2,4 tys. załogi rozchorowało się ok. 700 osób (drugie tyle skorzystało z urlopów).
– O przeprowadzenie kontroli prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy z powodu choroby oraz wystawiania zaświadczeń lekarskich dla celów wypłaty wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy może wystąpić do ZUS pracodawca – mówi Mikołaj Skorupski, rzecznik ZUS. Kontrole wykonują lekarze orzecznicy ZUS. Mogą m.in. przeprowadzić badanie lekarskie ubezpieczonego czy zażądać od wystawiającego zaświadczenie lekarskie dokumentacji medycznej.
– Samych kontroli prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy przeprowadzono w 2007 r. 264,1 tys. – wylicza Skorupski. Przyznaje, że niektórym „epidemiom” trudno zaradzić. ZUS jest np. bezradny w przypadku masowych zwolnień, na które szli celnicy. – Funkcjonariusze Służby Celnej nie podlegają ubezpieczeniu chorobowemu obowiązkowo ani dobrowolnie, nie ma podstaw prawnych do przeprowadzenia przez ZUS kontroli prawidłowości orzekania czasowej niezdolności do pracy i wystawiania zaświadczeń lekarskich – mówi Skorupski.
– W Czechach istnieje możliwość sprawdzania zasadności zwolnień przez samych pracodawców. Ale nie jest to pomysł, który miałby u nas zwolenników – ocenia Rusewicz.
Przez dziewięć miesięcy 2007 r. polscy pracownicy mieli ponad 125 mln dni absencji, z czego ZUS cofnął 123,5 tys. dni. W całym 2006 r. pracownicy przebywali na 17,2 mln zwolnień przez 216,5 mln dni.