"Po godzinie od otwarcia cukierni jagodzianek już nie było". Dostaliśmy paragon z ceną jagodzianek
Niedawno pisaliśmy o jagodziankach za 9 zł. Dziś otrzymaliśmy paragon z innego miejsca, gdzie jedna jagodzianka kosztuje dokładnie połowę tej kwoty. - Moja teściowa twierdzi, że to najlepsze jagodzianki w Polsce - pisze pani Agata, która przesłała nam swój rachunek i zdjęcia.
Ile?! - często pytacie, nie mogąc uwierzyć, kiedy przychodzi do płacenia rachunku. Przez dziejesie przesyłacie nam paragony z miejscowości wakacyjnych, gdzie niejednokrotnie musicie zapłacić za posiłek więcej niż sądziliście. Innym razem mówicie: nie ma drożyzny, ceny są normalne. Pisaliśmy o cenach ryb, kebebów, gofrów.
Niedawno było też o jagodziankach. - To najdroższa jagodzianka, jaką jadłam - twierdziła nasza czytelniczka. pokazując rachunek, z którego wynikało, że zapłaciła 9 zł za sztukę.
Dziś z kolei inna czytelniczka wysłała nam dziś przez #Dziejesie swój paragon za jagodzianki. Dołożyła też zdjęcia: kolejki przed cukiernią w Olsztynku. Jak twierdzi, ona zdążyła kupić jagodzianki, ale ci, którzy przyszli o godz. 10, musieli cierpliwie poczekać, aż upiecze się następna partia.
Kolejka była przed cukiernią, a niedaleko kilka zaparkowanych aut jej klientów. Ona sama pisze, że zjechała z trasy właśnie "na jagodzianki". Jak twierdzi, te były jeszcze ciepłe.
O fenomenie cukierni z Olsztynka pisaliśmy już w Finanse.wp.pl. Niepozorna cukiernia znana jest w Polsce właśnie ze swoich wypieków z jagodami, a zamiejscowi klienci potrafią nadłożyć drogi, by kupić drożdżówkę właśnie tam.
Jagodzianki jagodziankom nierówne. W jagodziankach - jak już informowaliśmy - nie zawsze są jagody, ale też inne owoce, np. borówki. Jeśli producent mówi, że sprzedaje "borówczanki", wszystko jest w porządku, gorzej, jeśli tego nie robi. Do drożdżówek dodawana jest też czasem czarna porzeczka, wiadomo - tańsza niż jagody. Czytaj więcej: Masowe oszustwo na jagodziankach. Sprawdziliśmy letni przysmak Polaków
